 |
|
zróbmy to . Teraz prędko .
Zanim zdamy sobie
sprawę z tego , że to bez
sensu
|
|
 |
|
kilka drinków , głębszych buchów . muzyka rozsadza czaszkę . nawet jej nie lubię . ale pozwala zapomnieć o bólu , o tych złych rzeczach . zagłuszam nią wszystko wokół . raptownie .
|
|
 |
|
często się kłócimy. zazwyczaj o mało istotne rzeczy, typu: dlaczego zjadłeś mój jogurt? albo: nie! ja siedzę z przodu. owszem, czasami mam ochotę Go zabić. cholernie mocno potrafi zajść mi za skórę. przeklinamy siebie. mówimy, jak bardzo się nienawidzimy. a później udręczamy się w nieodzywanie do końca dnia, albo i dłużej. ale gdy siedzę sama w pokoju i z trudem łapię powietrze z powodu głupich łez na policzkach, On potrafi przyjść i bezinteresownie mnie przytulić. mówi mi, jak bardzo mnie kocha i obiecuje, że wszystko będzie dobrze. pomaga mi, gdy tego potrzebuję. czule całuje w czoło i często powtarza, że chyba nigdy nie pokocha żadnej dziewczyny tak bardzo, jak swojej własnej siostry. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Wspólny spacer po niebie.
|
|
 |
|
Lampka wina, za oknem deszcz. Cztery puste ściany, kolejny samotny wieczór. Znasz to?
|
|
 |
|
nie tak miało wyglądać moje życie . Kurwa nie tak ! nie tłumacz się . idę zapalić . raptownie .
|
|
 |
|
moje życie ? Moim życiem są jego włosy w które wpłatam palce , moim życiem są jego miękkie i delikatne usta w które tak lubię się zatapiać , ciepłe i bezpieczne ramiona , dłonie które trzymają mnie mocno za rękę dwa razy mniejszą od jego . Moje życie - TYLKO ON . raptownie .
|
|
 |
|
I kiedy będę miała już zmarszczki , siwe włosy i nie tak młode ciało , marzę o dniach w których za każdym razem zobaczę miłość w jego niebieskich oczach . w których zobaczę naszą przyszłość i przeszłość . raptownie .
|
|
 |
|
Ułamki sekund.Minuta za minutą.Strach, niepewność,szybka decyzja.Jej kruche ciało, leżące na zimnej posadzce,krew,ciurkiem sącząca się z ust.Utrata przytomności.Tłum ludzi,cisza na sali,oczy wszystkich skierowane na nią,leżącą bez jakiegokolwiek ruchu. Widzisz?mogłeś stracić ją w jednej chwili.Mogła już nie wstać.Nie podnieść się nigdy więcej. Mogłeś nigdy nie zobaczyć blasku jej niebieskich oczu i tego uśmiechu, kiedy przechodziła szkolnym korytarzem, na kolejną lekcję,darząc Cię tym wyjątkowym spojrzeniem. Mogła stracić marzenia, tak jak traci się nadzieję na kolejny dzień. Już dzisiaj, właśnie w tym momencie, zamiast czytając to mogłeś stać w kwiaciarni, wybierając dla niej najpiękniejszy wieniec. Ostatni raz w deszczu, mógłbyś oglądać jej twarz, zamknięte na zawsze powieki. Mógłbyś słuchać księdza i błagać Boga by się obudziła, by wszystko okazało się tylko złym snem. Może gdybyś rzucał kolorową różę na zamkniętą, białą trumnę, uświadomiłbyś sobie, kim była naprawdę./dreamersoul
|
|
 |
|
Tylko w nocy oddycham, siedząc przy oknie, paląc papierosy.
|
|
 |
|
A może by tak, zakochać się na jesień?
|
|
|
|