 |
pięć minut pierdolonego spokoju, tylko tyle
|
|
 |
powiedz mi coś w co na prawdę uwierzę. nie mów o obietnicach, nie praw komplementów, nie kłam, nie będę tego nawet słuchać. powiedz mi, co widzisz patrząc na mnie? jaka pierwsza myśl powstaje w Twojej głowie na wspomnienie o mnie? ile znaczą dla Ciebie wspólne chwile? czy choć odrobinę mnie zapamiętasz? tylko proszę, mów szczerze.
|
|
 |
za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu, za co? dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu, wiem że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień../ paluch
|
|
 |
mówiąc o zaufaniu, nie oczekuj, że będzie ono działało w jedną stronę. dla mnie nie masz już na nie jakichkolwiek szans, więc daruj sobie kazania.
|
|
 |
"jej uśmiech to yy malinkowo, truskawkowo, czekoladowo, miodowo, co będe pisał są słodkie bardzo, ja tylko napisałem o ustach a Tobie już pewnie leci ślinka i nie możesz się doczekać jak dalej wygląda, to pisze dalej.. hmm jej buźka składa się z cudownych oczek, kolor nieba raczej niebo ma kolor jej oczu i już wiecie skąd się wziął piękny kolor niebieski, trochę histori wam przedstawiłem, usta to już wiecie a teraz uśmiech jednym słowem zajebisty, piękny, olśniewającyy nie wiesz jaki? idziesz np w nocy sam ulica jest ciemno, ponuro a tu nagle światło to jej uśmiech chyba że jakiś debil halogenem świeci. dalej Ci pisał nie będe zakochasz się i co wtedy będzie. jest tylko moja moja naj ślicznotka. Kocham Cię."-dla.niej
|
|
 |
"na samą myśl o Twoim imieniu mam ciarki na ciele a serce napierdala jak głupie."-dla.niej
|
|
 |
"przy mnie możesz czuć się bezpiecznie, oddam Ci moje całe ciepło, pokocham jak nikt inny, będziesz zawsze tą najważniejszą i jedyną, będe pielęgnował nasza miłość by była naj, będe w Twoich oczach szukał kolejnego schodka do nieba, w Twoim uśmiech odnajdę każdy kawałek szczęścia tylko jest skarbie jeden warunek.. może Ci się nie spodobać ale cóż muszę to wkońcu napisać.. ZAWSZE bądź uśmiechnięta."-dla.niej
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz kto mnie odwiedził. Miłość.
Mieszkała ze mną w jednym domu, była we mnie.
Robiliśmy wszystko razem. Jedliśmy, śmialiśmy się,
płakaliśmy. Dobrze ją poznałam. To co mi dajesz nie
jest miłością. Więc możesz już iść. Zabierz
podróbkę miłości dziękuję za checi / i.need.you
|
|
 |
trzymał mnie za rękę przez kilka minut, ale to wystarczyło, by powróciły wszystkie wspomnienia.
|
|
 |
po raz pierwszy widziałam go w takim stanie. podparty o moja ramię z trudem mógł postawić najmniejszy krok. z bezsilności chciałam tylko skulić się w kącie i płakać aż do wyjazdu, ale widziałam że właśnie teraz potrzebuje mnie bardziej niż kiedykolwiek. prosiłam by wrócił do normalnego stanu, żeby chociaż spojrzał mi normalnie w oczy. tak na prawdę, mogłam to wykorzystać i dowiedzieć się odpowiedzi na wszystkie pytania, które bolą mnie już od kilku lat, ale i bez nich usłyszałam słowa, z których jeszcze nie dawno bym się cieszyła, a mimo to po raz pierwszy poczułam, że nie chcę ich znać. nie chcę słyszeć tego wszystkiego. najważniejszy był jego powolny powrót do trzeźwości, nie to co nieświadomie wypowiadał, nie teraz.
|
|
 |
To tak boli kiedy musisz komuś dać odejść , w jego oczach widzisz już niechęć do wszystkiego związanego z tym co było kiedyś między wami . Pozwalasz odejść bo kochasz a sama cierpisz . ~ raptownie .
|
|
 |
Zostawia po sobie ranę którą ciągle rozdrapuje swoim widokiem , gestem , spojrzeniem . ~ raptownie .
|
|
|
|