 |
|
Wszyscy wracają kiedyś do miejsc, z których chcieli uciec.
|
|
 |
|
Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno
i ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą,
że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie,
kiedy odchodzą szybko Ci, którzy żyli tak niewinnie.
Co boli? To, że musisz tkwić bezczynnie.
W faktów niewoli, w wiecznym memento mori,
wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich. Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić.
Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie,
Twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć.
Niektórych spraw nigdy już nie będę mógł zmienić,
z nie wszystkimi byliśmy do końca rozliczeni.
Za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć,
ale ambicja brała górę, by zostawić to dla siebie,
A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć,
żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć.
Co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać,
ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz
i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach,
pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach.
|
|
 |
|
Lubię płakać. Czasem kilka razy w tygodniu. Czasem codziennie. Ewentualnie zawsze.
|
|
 |
|
Przytulanie to takie coś, czego potrzebuje każdy człowiek, a szczególnie w taki chłodne, szare i smutne dni jak ten.
|
|
 |
|
Niektórzy mają wyjątkowe dłonie, szczególnie, gdy je kochamy.
|
|
 |
|
Bóg dobrze wiedział, co robi kiedy prowadził mnie do Ciebie.
|
|
 |
|
Co by się nie działo, bądź, nie zostawiaj mnie samej, trzymaj mnie za rękę, razem będzie nam łatwiej.
|
|
 |
|
Lubię, gdy się śmiejesz, lubię jak patrzysz na mnie i mówisz, lubię, gdy jesteś obok, a Twoje perfumy wnikają we mnie, lubię to jak się ubierasz, lubię Twój charakter, najzwyczajniej w świecie Cię lubię nawet bardzo.
|
|
 |
|
To kochamy, czemu poświęcamy najwięcej czasu.
|
|
 |
|
Czasem nie wytrzymuje i burzę mur ze złości. Ulatuję ze mnie smutek najczęściej w postaci łez, lecz wtedy usta nie chcą już mówić. Nie dlatego, że brakuje im słów, by opisać ból jaki odczuwa ich właścicielka. Ukrywają powód, bo serce boi się odrzucenia i niezrozumienia, ludzie nie słuchają, bo nie chcą. Udają sympatycznych, chętnych do pomocy, chcą być przydatni, ale tak naprawdę to bestie w ludzkiej postaci. Oszukują, zabierają ostatnie płomyki nadziei. Są chciwi, dwulicowi, raz są z Tobą, a zaraz odwracają się plecami. Odchodzą. Tak po prostu usuwają się z czyjegoś życia bez wyrzutów sumienia. Mieli naprawić skrzydła, pomóc wznieść się ku górze, a sprawili, że jeszcze bardziej spadasz w dół. Nie warto im ufać, zawodzę się na nich i boli mnie jeszcze bardziej.Nie potrzebuję ich,mimo że czasem tak bardzo wołam o ich pomoc,ale gdy już pokazuję pierwsze oznaki słabości,uciekam. W takich momentach umiem tylko schować się przed światem, uciekać od bólu, a nawet od samej siebie./nutlla
|
|
 |
|
Mnie się nie da zrozumieć. Mnie trzeba zaakceptować taką jaką jestem.
|
|
|
|