 |
Kiedy zobaczysz w moich oczach złość to nie podchodź, bo Ci zapierdolę. Ale kiedy zobaczysz zaszklone oczy, nie ważne czy ze śmiechu, czy z płaczu i żalu, wiedz, że w głębi serca nadal zawsze będę Cię kochać.
|
|
 |
Mam ochotę pójść gdziekolwiek i wykrzyczeć wszystko, co mi leży na sercu, bo te uczucia mnie zabijają, centralnie.
|
|
 |
Sprzątając pokój, otworzyłam szafkę, w której trzymałam wiele pamiątek i ważnych dla mnie rzeczy, w celu schowania tam kolejnych badziewi. W oczy rzucił mi się jeden list, nawet nie otwarty, którego nie widziałam na oczy wcześniej. Otworzyłam go szybko, a w brzuchu poczułam milion słoni depczących i skręcających mi cały żołądek. 'Siostra, na mnie możesz liczyć. Zawsze. Kocham Cię.' Kilkanaście, jakże prostych słów, które sprawiły, że długo wyczekiwany uśmiech rozjaśnił moją bladą twarz.
|
|
 |
I mimo że to co przeżyłam jest trudne, to nie umiem o tym zapomnieć, bo za bardzo kocham te skoki adrenaliny i ryzyko niebezpieczeństwa
|
|
 |
- świat jest taaaaki piękny! - a co było na śniadanie, marihuana?
|
|
 |
mężczyzna powinien mieć chuja a nie nim być.
|
|
 |
-Czy młodzież w wieku 15-18 lat uprawia seks? -Człowieku walą się jak domy w Afganistanie!
|
|
 |
|
a gdzieś tam pomiędzy notatkami z lekcji są namalowane serduszka długopisem koloru Twoich oczu. /happylove
|
|
 |
Obudziłam się z Twoim łóżku, spałeś. Spojrzałam na zegarek, dobrze po czwartej. Ubrałam Twoją bluzę, wzięłam fajkę i poszłam do lodówki po piwo, po czym zawędrowałam na balkon. Tam usiadłam na dupie przy ścianie, otworzyłam procenty i zaczęłam fajczyć. Byliśmy sami w domu, także nie miałam się o co martwić. Spojrzałam na księżyc - nie było pełni, nie było niczego. Chmury, chmury i chmury. 'Nadchodzą czarne dni.' Powiedziałam do siebie, biorąc kolejny łyk. Po sporym czasie wróciłam do pokoju po kolejną fajkę, lecz tam, gdzie były zawsze, ich już nie było. Wzięłam Twoje spodnie - też ich nie było. Drzwi do pokoju się zamknęły, a Ty podszedłeś i złapałeś mnie w pasie. 'Słońce, mówiłem, że nie będziesz przy mnie palić.' Mruknąłeś mi do ucha. 'Nie paliłam przy Tobie' Odpowiedziałam, kiedy moje ciało przeszyły dreszcze. 'Wychodzi na to samo.' Znów mruknąłeś, a ja nie wytrzymując, rzuciłam się na Ciebie i zaczęłam całować, nie patrząc na skutki tego wybryku.
|
|
 |
Dupa, czy tylko mi nie działa formspring? ;x
|
|
 |
Z jednym zeszytem, w którym pisałam ko lejne rozdziały, mogę się pożegnać. Różowy zeszyt, w którym na przedniej okładce nabazgrolony został tytuł bloga, a na tylnej cytat z piosenki. W środku, na każdej kartce kreślenia, a na każdym marginesie 'CHWDP' i jakieś ważne, potrzebne informacje. Aż żal się z nim rozstawać, ale trzeba. Schowam go tam, gdzie wszystko,czego nie użyję, ale wiążę z tym pełno wspomnień i sentymentów. Tak jak do Ciebie.
|
|
 |
patrzę na zegarek przed snem - 02:02 . budzę się - 11:11 . tak, też o Tobie myślę, Misiek.
|
|
|
|