 |
jeszcze niedawno zrobiłabym wszystko, żeby ocalić tę miłość. tę chorą miłość. pełną kłamstw, przemilczanych spraw i niewypowiedzianych słów. pełną fałszu, nienawiści i oszustwa. pełną przeszkód i wylanych łez. pełną wypitych piw i spalonych papierosów. pełną muzyki i wspólnie spędzonego czasu. pełną spojrzeń, uśmiechów, dotyku, czułości. pełną szczęścia i gniewu. pełną sprzeczności. ale dziś jestem inną osobą z innym spojrzeniem na świat, wierząca w Boga i oddającą się jedynie sobie. bo nic nie jest warte mojego płaczu, nic nie może mnie skrzywdzić, nic nie może mnie poniżyć. jestem osobą, jak każda inna, ale zupełnie inną i daję słowo - nie pokocham już nikogo innego.
|
|
 |
było, minęło, ale nie zapomnę .♥
|
|
 |
|
i nie chcesz znać mojego zdania na Twój temat .
|
|
 |
|
i nie chcesz znać mojego zdania na Twój temat .
|
|
 |
nadal udaję, że jesteśmy razem, że mnie kochasz, że czekasz tam na mnie, że myślisz o mnie i chwalisz się mną. nadal udaję, że wszystko jest tak, jak powinno być. nadal udaję, że jestem szczęśliwa. nadal udaję, że jesteś mój. lecz są sprawy, w których nie potrafię udawać. nadal cię kocham i nadal mogłabym się tobie oddać cała. nadal pragnę być z tobą i przy tobie każdego dnia. nadal chcę być twoją ukochaną. nadal chcę siedzieć tobie na kolanach i niczym się nie zamartwiać. nadal chcę wracać do domu upita szczęściem i miłością. nadal chcę ciebie, moją miłość, mój powód do życia, moje życie, mój sens istnienia, mojego najlepszego przyjaciela i kochanka w jednym, mojego niesamowitego kolesia z milionami wad, które kocham.
|
|
 |
byłabym wszystkim dla Ciebie. grzeczną, ułożoną dziewczynką i zimną, twardą suką. byłabym na każde zawołanie. byłabym obecna w każdej sekundzie Twojego życia. oglądałabym mecze, przynosiłabym zimnego lecha z kolejną paczką malboro. chroniłabym Ci dupę przez policją, rodziną, znajomymi, sąsiadami. podnosiłabym Cię, gdybyś upadł i otwierałabym kolejne drzwi, żebyś mógł spełnić swoje marzenia. kochałabym się z Tobą każdego wieczora, jakbyś tylko chciał. robiłabym Ci kanapki, gotowałabym obiady. akceptowałabym każde wyjście, każdą minutę poza domem i beze mnie. każdą wadę, każdą niedoskonałość znosiłabym i kochała ją równie mocno, jak kocham Ciebie. zrezygnowałeś z tego nie wiedząc, co Cię czeka. Twoja inność jest niesamowita, kocham Cię nadal, ale odejdź. nie mogę pozwolić Ci wrócić jak będziesz chciał.
|
|
 |
leżała na łóżku ze słuchawkami na uszach. starała się robić wszystko byle tylko wyrzucić jego z własnych myśli. najgorsze było jednak przed nią , bo wiedziała że jutro zacznie się szkoła, że będzie musiała tak często go oglądać. nie miała nawet cichej nadzieii, że szkoła pozwoli jej o nim zapomnieć.
|
|
 |
u mnie bardzo dobrze, wreszcie trochę życie mi się zaczyna układać i jest dobrze ;) ciągle ze znajomymi gdzieś latam, więc w domu rzadko jestem ;d
|
|
 |
|
nie bardzo wiem co , ale coś chciałabym Ci powiedzieć
|
|
 |
|
całkowicie nie wiem jak powrócić do rzeczywistości .
|
|
 |
|
pierwszy wieczór, kiedy pisząc z nim zdaję sobie sprawę, że już nie tęsknię tak bardzo, że te uczucia nie są już tak silne, że przeszłość nie jest już taka ważna.
|
|
|
|