 |
`śmieszy mnie sam fakt, że mogłabym być poważna..
|
|
 |
2 minusy nie zawsze dają plus. Czasami po prostu jest 2 razy gorzej.
|
|
 |
I chociaż od tak dawna już do mnie nie piszesz, na dźwięk każdej nowej wiadomości zamykam oczy i myślę sobie, 'a może tym razem to Ty?
|
|
 |
Boże, jeśli mnie słyszysz, to spraw, żeby wszyscy konfidenci zgnili w pierdlu, a wszyscy niewinni, którzy przez nich siedzą, wyszli w tej chwili. No proszę Cię, przecież wiem, że potrafisz wszystko. To zrób chociaż to dla mnie, skoro nie chcesz przywrócić życia moim przyjaciołom.
|
|
 |
Wyszłam z psem w leginsach, adidasach i grubej, ciepłej kurtce. Puściłam psa wolno, a sama dreptałam z jednej nogi na druga, by mi zimno nie było. 'Cześć, jak palec?' Usłyszałam i serce zabiło mi szybciej. 'No siema. No daje radę.' Powiedziałam, ściskając zdrową dłoń w pięść. Od razu przyleciał mój pies, który zawsze lubił Ciebie. Zacząłeś się z nim bawić, wpychając go w śnieg. Po chwili sam wylądowałeś na śniegu, uśmiechnęłam się. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo potrzebowałam tego uśmiechu spowodowanego Twoją osobą. Siedząc chwilę na tym śniegu, wyjąłeś z kieszeni list i dałeś mi go. 'Miałem nadzieję, że Cię w końcu zobaczę, od paru dni noszę go przy sobie. No dobra, to cześć.' Wchodząc do domu, usiadłam na swojej kanapie. Otworzyłam. 'Tęsknię, kocham, potrzebuję, pragnę, umieram. Za Tobą, Cię, Twojego dotyku, Twoich słów, bez Ciebie.' Schowałam to na dnie szafy, myśląc, czy dobrze robię, uznając, że nic się nie stało.
|
|
 |
Mogę o Tobie nie myśleć do końca życia. Pod warunkiem, że mnie ktoś teraz zabije. / przerobiony tekst Wojewódzkiego.
|
|
 |
ty mnie ranisz, ja Cię kocham.
|
|
 |
z tamtych dni zapamiętałam tylko słońce, twoje słowa, i poczucie bezgranicznego szczęścia
|
|
 |
Buty na obcasie z CCC, rurki z niemieckiego H&M, czarno-biały sweterek z Terranovy, czarny płaszczyk z kolejnego, niemieckiego sklepu, włosy spięte w byle jaki kok i idę spotkać się z Twoim wzrokiem. Idę zobaczyć, jak będziesz próbował do mnie wrócić, jak będziesz chciał mnie poderwać, czy zawrócić w głowie. Ale to już nie zadziała. Nie tym razem. Byłam naiwna, ale z tego też się można wyleczyć. Nie pozwolę już, byś mnie zostawił, gdy najbardziej Cię będę potrzebować. Skarbie, jakąkolwiek zaplanujesz akcję z moim udziałem, od dnia dzisiejszego, mogę Ci obiecać, że planujesz swój koniec.
|
|
 |
Pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu, ale nie płacz. Nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna!
|
|
 |
- Przestań już mówić że mnie Kochasz, przestań kłamać! - Kiedy ja Cię Kocham. - Więc jak to możliwe że kochasz nas obie? nie pojmuje tego. Kochasz mnie i ją? i co chciałbyś być ze mną i z nią? . - Nie potrafię tego wytłumaczyć. Ona nie dorównuje Ci do pięt. Jest pusta, leci na kasę i samochód..Nie wiem co ma w sobie.. praktycznie nic nie ma! A Ty jesteś moim Aniołem. Poznałaś mnie gdy nie miałem nic.. i takiego mnie Pokochałaś. Szczera, zabawna .. Tak bardzo się różnicie. - Więc mam stać się taką suką żeby zawrócić Ci w głowie? żebyś nie mógł o mnie zapomnieć. ? Wiesz co najbardziej mnie boli.. przypomnij sobie sylwestra. Dzieli nas tyle kilometrów.. Dzwonisz.. ' Hej Kochanie. Dzwonię tak jak obiecałem. Życzę Ci.. a właściwie życzę nam. Oby nam się udało.. Kocham Cię ' .. i wiesz? właśnie w tego sylwestra, po tym telefonie do mnie.. bawiłeś się z nią! całowałeś, przytulałeś! Nienawidzę Cię za to. Proszę Cię daj mi spokój .. daj mi zapomnieć - Przepraszam..
|
|
|
|