głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dodziaaa

jesteś przy mnie i wszystko staje się prostsze  wiesz?

insolently dodano: 21 marca 2011

jesteś przy mnie i wszystko staje się prostsze, wiesz?

Kiedy już wszystko zaczyna się układać  kiedy już wiem na czym stoję  to jeszcze więcej niż jest możliwe  zaczyna się komplikować. Czy  do cholery  nie mogę być choć raz na prostej? Nie mogę  choć raz  mieć wszystko poukładane i żyć z tym chociażby parę chwil? Czy to wszystko musi się od razu tak walić?

landriina dodano: 21 marca 2011

Kiedy już wszystko zaczyna się układać, kiedy już wiem na czym stoję, to jeszcze więcej niż jest możliwe, zaczyna się komplikować. Czy, do cholery, nie mogę być choć raz na prostej? Nie mogę, choć raz, mieć wszystko poukładane i żyć z tym chociażby parę chwil? Czy to wszystko musi się od razu tak walić?

Wiem  że trudno jest przekonać los aby dał chwile wytchnienia zwrócił nam dawne spojrzenie

unavailable.666 dodano: 20 marca 2011

Wiem, że trudno jest przekonać los aby dał chwile wytchnienia zwrócił nam dawne spojrzenie

Plan A   zakochać się. Plan B   zniszczyć plan A.

unavailable.666 dodano: 20 marca 2011

Plan A - zakochać się. Plan B - zniszczyć plan A.

jesteś niewolnikiem własnego sumienia  bo straciłeś wszystko i właśnie to doceniasz.

unavailable.666 dodano: 20 marca 2011

jesteś niewolnikiem własnego sumienia, bo straciłeś wszystko i właśnie to doceniasz.

Słuchając trzech najlepszych kawałków na dziś  paląc fajkę i pijąc jakiś alkohol brata  dochodzę do wniosku  że mam taki okres w życiu  że gdyby mi puścili Biebera  słuchałabym.

landriina dodano: 20 marca 2011

Słuchając trzech najlepszych kawałków na dziś, paląc fajkę i pijąc jakiś alkohol brata, dochodzę do wniosku, że mam taki okres w życiu, że gdyby mi puścili Biebera, słuchałabym.

Wzięłam jakiś pierwszy lepszy sweterek i wybiegłam z domu  cała szczęśliwa. Poszłam w to miejsce  w którym mieliśmy się spotkać. Wiatr schładzał moje ciało  ale słońce dalej ogrzewało każdą część mojego ciała. Nie przychodziłeś  nie odbierałeś telefonu. Zaczęłam się martwić. Ruszyłam w stronę Twojego domu. Z daleka zauważyłam tłum ludzi  pełno policji i odjeżdżającą karetkę. 'To niemożliwe!' Krzyknęłam i zaczęłam biec. Naszła mnie myśl  że to Ty uległeś wypadkowi. Podbiegłam do tłumu  bałam się zapytać  co się stało. 'Słońce  jesteś!' Usłyszałam Ciebie  wyłaniającego się z tłumu. 'Zabiję Cię!' Krzyknęłam  rzucając się na Ciebie i okładając pięściami. 'Nigdy więcej nie rób takiego czegoś!' Krzyczałam  gdy złapałeś mnie za nadgarstki. 'Co Ty? Ja tu się bałem  że to Ty. Dziewczynę tak zmiażdżyli  że nikt jej nie mógł rozpoznać.' Powiedziałeś  przytulając mnie do siebie. 'Odbieraj telefony  pedale!' Powiedziałam jak najgłośniej mogłam  gdy Twoja klatka piersiowa uniemożliwiała mi to.

landriina dodano: 20 marca 2011

Wzięłam jakiś pierwszy lepszy sweterek i wybiegłam z domu, cała szczęśliwa. Poszłam w to miejsce, w którym mieliśmy się spotkać. Wiatr schładzał moje ciało, ale słońce dalej ogrzewało każdą część mojego ciała. Nie przychodziłeś, nie odbierałeś telefonu. Zaczęłam się martwić. Ruszyłam w stronę Twojego domu. Z daleka zauważyłam tłum ludzi, pełno policji i odjeżdżającą karetkę. 'To niemożliwe!' Krzyknęłam i zaczęłam biec. Naszła mnie myśl, że to Ty uległeś wypadkowi. Podbiegłam do tłumu, bałam się zapytać, co się stało. 'Słońce, jesteś!' Usłyszałam Ciebie, wyłaniającego się z tłumu. 'Zabiję Cię!' Krzyknęłam, rzucając się na Ciebie i okładając pięściami. 'Nigdy więcej nie rób takiego czegoś!' Krzyczałam, gdy złapałeś mnie za nadgarstki. 'Co Ty? Ja tu się bałem, że to Ty. Dziewczynę tak zmiażdżyli, że nikt jej nie mógł rozpoznać.' Powiedziałeś, przytulając mnie do siebie. 'Odbieraj telefony, pedale!' Powiedziałam jak najgłośniej mogłam, gdy Twoja klatka piersiowa uniemożliwiała mi to.

Siedzieliśmy całą paczką u kolegi na działce  bawiąc się znakomicie. 'Ty nie pijesz.' Usłyszałam Ciebie  gdy brałam jedno piwo. 'Spadaj.' Warknęłam  szybko je otwierając i przystawiając sobie do ust. 'Słońce  nie pijesz.' Odebrałeś mi je i jednym haustem wypiłeś je. Wkurzona  odeszłam  porywając jedno piwo. Nie odstępowałeś mnie na krok. 'Chcesz być tak jak my zepsuta?' Zapytałeś  gdy nie odzywałam się do Ciebie. 'Już jestem tak zepsuta  zadając się z wami i będąc z Tobą.' Powiedziałam  śmiejąc się. 'Jaka odważna  nie ma co' Objąłeś mnie. 'O nie  nie przesadzaj. I tak masz przejebane.' Powiedziałam  odpychając Cię ode mnie. 'Chciałabyś.' Powiedziałeś  sadząc mnie sobie na kolanach i całując.

landriina dodano: 20 marca 2011

Siedzieliśmy całą paczką u kolegi na działce, bawiąc się znakomicie. 'Ty nie pijesz.' Usłyszałam Ciebie, gdy brałam jedno piwo. 'Spadaj.' Warknęłam, szybko je otwierając i przystawiając sobie do ust. 'Słońce, nie pijesz.' Odebrałeś mi je i jednym haustem wypiłeś je. Wkurzona, odeszłam, porywając jedno piwo. Nie odstępowałeś mnie na krok. 'Chcesz być tak jak my zepsuta?' Zapytałeś, gdy nie odzywałam się do Ciebie. 'Już jestem tak zepsuta, zadając się z wami i będąc z Tobą.' Powiedziałam, śmiejąc się. 'Jaka odważna, nie ma co' Objąłeś mnie. 'O nie, nie przesadzaj. I tak masz przejebane.' Powiedziałam, odpychając Cię ode mnie. 'Chciałabyś.' Powiedziałeś, sadząc mnie sobie na kolanach i całując.

Są takie dni kiedy mam niezmierną ochotę wysłać Ci te durne   co tam ?   ale rozum mi na to nie pozwala. Tak w końcu przestał się opierdalać i wziął górę nad sercem !   ciamciaramciaa

landriina dodano: 20 marca 2011

Są takie dni kiedy mam niezmierną ochotę wysłać Ci te durne ` co tam ? ` ale rozum mi na to nie pozwala. Tak w końcu przestał się opierdalać i wziął górę nad sercem ! / ciamciaramciaa
Autor cytatu: ciamciaramciaa

Wchodzę do domu. 'Przecież nie powiem mu  że go widziałam. On jemu wyrządził więcej szkód  bólu i cierpienia  niż mnie.' Pomyślałam  odwieszając kurtkę. Rozbeczałam się. 'Siostra  co jest?' Zapytał brat  wychodząc ze swojego pokoju. 'Nic.' Powiedziałam  ocierając łzy. 'Nie pierdol  że nic. Przecież widzę.' Spojrzałam na niego  a łzy spływały mi po policzkach. 'Siostra  no mów!' Krzyknął. 'Widziałam..' Zaczęłam. 'Kogo? Tego Twojego? Mówił coś? Zaraz będzie po nim..' Rozkręcał się  wchodząc do swojego pokoju. 'Nie jego! Ojca widziałam' Krzyknęłam za nim. On stanął w miejscu. 'My nie mamy ojca  pamiętaj.' Usłyszałam i jeszcze bardziej się popłakałam. 'On mnie nie poznał. Nie poznał własnej córki  rozumiesz?' Powtarzałam ciągle. Brat kucnął obok mnie. 'Nie mamy ojca  ale mamy siebie  rozumiesz? Nikt tego nie zepsuje. Mnie nie stracisz  ja Ciebie nie stracę. Będzie dobrze. Kocham Cię.' Usłyszałam. 'Zawsze byłam dla niego najważniejsza.' Wyszeptałam. 'Nie. To dla mnie byłaś najważniejsza.'

landriina dodano: 20 marca 2011

Wchodzę do domu. 'Przecież nie powiem mu, że go widziałam. On jemu wyrządził więcej szkód, bólu i cierpienia, niż mnie.' Pomyślałam, odwieszając kurtkę. Rozbeczałam się. 'Siostra, co jest?' Zapytał brat, wychodząc ze swojego pokoju. 'Nic.' Powiedziałam, ocierając łzy. 'Nie pierdol, że nic. Przecież widzę.' Spojrzałam na niego, a łzy spływały mi po policzkach. 'Siostra, no mów!' Krzyknął. 'Widziałam..' Zaczęłam. 'Kogo? Tego Twojego? Mówił coś? Zaraz będzie po nim..' Rozkręcał się, wchodząc do swojego pokoju. 'Nie jego! Ojca widziałam' Krzyknęłam za nim. On stanął w miejscu. 'My nie mamy ojca, pamiętaj.' Usłyszałam i jeszcze bardziej się popłakałam. 'On mnie nie poznał. Nie poznał własnej córki, rozumiesz?' Powtarzałam ciągle. Brat kucnął obok mnie. 'Nie mamy ojca, ale mamy siebie, rozumiesz? Nikt tego nie zepsuje. Mnie nie stracisz, ja Ciebie nie stracę. Będzie dobrze. Kocham Cię.' Usłyszałam. 'Zawsze byłam dla niego najważniejsza.' Wyszeptałam. 'Nie. To dla mnie byłaś najważniejsza.'

jeżeli mężczyzna wypowie w Twoim kierunku słowa  'jeżeli mnie kochasz to  to dla mnie zrobisz'  należy dać mu z otwartej i kazać spadać na palmę banany prostować. oznacza to  że zwyczajnie próbuję wykorzystać Twoje uczucie  tylko po to  żeby wypuścić swojego ptaszka z klatki  abstracion

ogarnij_ziomek dodano: 20 marca 2011

jeżeli mężczyzna wypowie w Twoim kierunku słowa; 'jeżeli mnie kochasz to, to dla mnie zrobisz', należy dać mu z otwartej i kazać spadać na palmę banany prostować. oznacza to, że zwyczajnie próbuję wykorzystać Twoje uczucie, tylko po to, żeby wypuścić swojego ptaszka z klatki/ abstracion

tyle szmat u nas w szkole  a podłoga dalej brudna .

ogarnij_ziomek dodano: 20 marca 2011

tyle szmat u nas w szkole, a podłoga dalej brudna .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć