 |
- Musisz zacząć normalnie żyć do cholery! Jak ty wyglądasz?! - krzyczałam po nim, a on nie dopuszczał moich słów do siebie. Siedział w jednej ręce trzymając bolsa, a drugą ręką formując kilka białych kresek. Wyglądal okropnie. Włosy nie myte od kilku dni, twarz zakrwawiona, po oczach było poznać, że ćpa. Nie był w stanie nic powiedzieć z powodu plątającego się języka. -Słyszysz mnie kurwa.- powiedziałam wymierzając mu siarczysty policzek na orzeźwienie. -Daj mi spokój, kobieto. Nie chcę żyć. Nie bez niej do chuja. Nie daję rady nie widzisz?! Nie radzę sobie bez jej uśmiechu, głupiego gadania, pojebanych pomysłów. Nie dam rady dłużej żyć. Nie wyrobię kurwa. - wyrzucał z siebie słowa płacząc. Nie wiedziałam co powiedzieć. Zatkało mnie. -Chodź głupku. - przytuliłam go. /ogarnijdupexdd
|
|
 |
Podeszłam do niego kiedy siedział na domówce w kącie ze spuszczoną głową. -Ej, co jest? Czemu nie tańczysz? - zapytałam, a on nic nie odpowiedział tylko podniósł głowę i popatrzył na mnie. W jego oczach dostrzegłam ogromne łzy i uświadomiłam sobie, że z takim smutkiem jak on to jeszcze nikt nigdy na mnie nie patrzył. Nie wiedziałam co powiedzieć, a on nadal patrzył. Czułam jak zasiska mi żołądek i serce bije z ledwością. -Tęsknisz? - zapytałam, a on tylko pokiwał głową. -Tak cholernie tęsknię. Bez niej to nie to samo. Nic nie jest takie samo! NIC kurwa! - powiedział, akcentujać słowo 'nic'. -Wrócicie do siebie. -powiedziałam pocieszającym tonem. -Ona nie żyje, kurwa. Rozumiesz!? NIE ŻYJE! Zabiła się! Ty kurwa nic nie rozumiesz! - krzyknął odchodząc w stronę dżwi. A ja? Stałam w osłupieniu patrząc jak oddala się jego sylwetka. Czułam jak po moich policzkach spływają łzy. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Kocham Cię przecholernie mocno .
|
|
 |
I Just Called To Say I Love You ♥
|
|
 |
Dziękuję Bogu że poznałam kogoś takiego jak ON.
|
|
 |
W Boga trzeba wierzyć, ale Bogu niekoniecznie.
|
|
 |
Jego kumple: Stary .! Weź zrób coś ze swoim życiem .!
On: Przecież ona kocha mnie takim, jakim jestem ..
|
|
 |
Może i jestem suką, ale zbyt szlachetną dla takiego kundla jak ty.
|
|
 |
Twierdził, że może mieć każdą. Udowodniłam mu, że nie.
|
|
 |
Dobry przyjaciel widzi pierwszą łzę, łapie drugą i powstrzymuje trzecią.
|
|
 |
- Wiesz jak utrzymać idiotę w niepewności ? - No jak ? - Później Ci powiem .
|
|
|
|