 |
A w kącie kto stoi? Ja.
Kto się niepokoi? Ja.
W kuchennym lufciku... ja.
W paskudnym wierszyku... ja.
A rozum kto traci? Ja.
Kto łzą się bławaci? Ja.
I kto czeka z pieczenią mazurską jesienią? Ja.
|
|
 |
Bo ja z tego miejsca chcialbym podziekowac że jestes.
|
|
 |
bede tam ja. i beda gwiazdy. jego tez zaprosimy, ja z gwiazdami. i przyjdzie w koszuli z dlugimi rekawami. nie spojrze na niego, a on powie, ze ladne mam dzis oczy. wtedy pomysle, ze pieknie klamie i zaczne cytowac. spojrzy zdziwiony. oczywiscie, ku.wa, jak kazdy facet, o poezji nie bedzie mial pojecia.
|
|
 |
Chce znowu uslyszec to twoje 'yhmmmmm...' tak cudowny dzwiek gdy cie przytulam...
|
|
 |
...muzyki wystarczy na całe życie, ale całego życia nie starczy na muzyke...
|
|
 |
"Every second of my life... Every breath... It`s for you..."
|
|
 |
Wiele razy w zyciu ryzykowales? Stawiales na jedna karte? Stoisz nad ta pier* przepascia i zastanawiasz sie czy skoczyc... Czy rozbieg wystarczy... Jak moze byc kiedy bedziesz juz po tamtej stronie? A jesli sie nie uda? Stracisz wszystko? Wszystko o co walczyles... Ilez razy powtarzales sobie slowa 'WARTO' kiedy osiagales upragniony cel... Kiedys ludzie mowili 'nie wazne co mozesz stracic, wazne ile mozesz zyskac...' A Ja nie chce tracic, chce dalej wygrywac.
|
|
 |
Mowie mu, co chce: o mrowkach umierajacych z milosci
pod gwiazdozbiorem dmuchawca. Przysiegam, ze biala roza, pokropiona winem, spiewa.
Smieje sie, przechylam glowe. ostroznie, jakbym sprawdzala wynalazek, Tancze, tancze
w zdumionej skorze, w objeciu, ktore mnie stwarza.
|
|
 |
Kazdy ma swoje fanaberie.
|
|
 |
"Życie według Jima składało się jedynie z tych dni, które zawierały w sobie wzruszenia. Inne się nie liczyły i były jak czas tracony w poczekalni dentysty, w której nie ma nawet gazet, choćby z przedwczoraj."
|
|
|
|