 |
|
Ludzie się kłócą, trzaskają drzwiami i nienawidzą. Są momenty, w których chcą się pozabijać, pozamykać te rozdziały i zacząć nowe życie. Chcą odejść, jednak ludzie też się kochają i to każe im wracać./esperer
|
|
 |
|
Opowiedziałabym Ci o tym całym strachu, który we mnie siedzi. Opisałabym ze szczegółami cały dzień i uczucia, które mi w nim towarzyszyły. Mówiłabym jak bardzo Cię kocham, chociaż tak naprawdę nie da się dobrze oddać słowami mojej miłości. Wiedziałbyś wszystko, gdybyś tylko zapytał./esperer
|
|
 |
|
Wiesz, kiedyś odchodziłam od ludzi, bo bałam się, że kiedy oni to zrobią nie poradzę sobie z życiem. Z nim było inaczej. Za każdym razem kiedy już chciałam zniknąć, on robił coś co kazało zostać. I zostałam, do dzisiaj. Nie żałuję bo nawet jeśli robię błąd, to popełniając go jestem szczęśliwa./esperer
|
|
 |
|
Odsiaduję wyrok. Nie wiem ile jeszcze lat mi zostało. Pogubiłam się trochę w czasie. Wiem,że jestem w tym więzieniu dokładnie od 3 lat i 10 miesięcy. Przez więzienne kraty widzę słońce przedzierające się do mojej celi. Zazdroszczę ludziom. Mogą cieszyć się wolnością i urokami przychodzącej wiosny. Wiosna to pora miłości... Właśnie teraz moje załamanie osiąga apogeum-prawdziwy szczyt. Zostałam skazana za zabicie miłości. Bardzo tego żałuję. Ile bym dała,żeby naprawić swój błąd. Praktycznie nie wychodzę ze stanu jesiennej depresji,chandry i przygnębienia. I prawdziwym pocieszeniem w momentach tej smutnej odsiadki są sny o nim. Tam jestem wolna od wszelkich trosk i bólu tęsknoty. Tam nadrabiam swoje zaległości. Tam mogę go kochać i uczyć się jego osoby. Poznawać jego serce i robić w nim miejsce dla siebie.Dawać miłość i brać ja pełnymi garściami. Ot zwyczajna sprawa pomiędzy mężczyzną i kobietą. Niezwyczajna jednak dla mnie i przezemnie/hoyden
|
|
 |
|
Już wiem,że gdy zadaję komuś ranę skazuję się na możliwość,że zadana przeze mnie rana odciśnie piętno też na moim sercu. Już wiem jeden błąd wiążę ze sobą konsekwencje.Już wiem jak to jest pokochać tę samą osobę,której kiedyś za żadne skarby świata nie chciałam widzieć u swojego boku. Już wiem jak to jest studiować złamane serce i załamywać nad nim ręce nie wiedząc co począć z biedakiem i jak je posklejać. Już wiem co mieli na myśli inni kiedy mówili mi,że kiedyś go docenię i jeszcze go zapragnę. Gdy będzie za późno.../hoyden
|
|
 |
|
Myślisz, że bez, niektórych osób nie dasz sobie rady i po ich odejściu nie będziesz umiała żyć. Potem właśnie to się dzieję, oni znikają. Czekasz na ten moment załamania, zatrzymania się świata i całkowitej zmiany. On nie nadchodzi, a Ty żyjesz dalej. Zauważasz innych, przecież są inni. Nadal boisz się, że zaboli, że zatęsknisz, że przyjdzie chwila poddania się i stwierdzenia, że bez nich już nie potrafisz. Ta chwila nie nadejdzie. Ludzie przychodzą i odchodzą i nieważne jak ważni byli, dasz sobie bez nich radę. Myślisz, że nie możesz być szczęśliwa, a potem nadal się śmiejesz. Jesteś silniejsza niż sądzisz i to tylko w Twojej głowie, niektóre osoby były niezbędne./esperer
|
|
 |
|
Naprawdę sądzisz, że za kilka lat to co czujesz teraz będzie miało jakiekolwiek znaczenie? Przecież nie będziesz wiecznie rozpaczać po ludziach, którzy odeszli. Zaczniesz żyć, uwierz./esperer
|
|
 |
|
Chcę scałować twoje wątpliwości z warg. Wtulić się w zagłębienie twojego obojczyka i poczuć ten znajomy,ale prawie zapomniany zapach. Wdrapać Ci się na kolana. Nazwać Cię znów wielkoludem.Przypomnieć Ci wszystkie te dobre chwile. Bo były takie prawda? Nie zawsze byłam dla Ciebie taka niedobra. Chcę objąć Cię swoimi małymi ramionami,ścisnąć jak sardynkę w puszce i już nigdy nie wypuszczać Cię ze swoich rąk. Ani na chwilę,ani na moment. W obawie,że wielki wszechświat Cię mi zabierze. Że zgubisz się w nim. I nie odnajdziesz któregoś dnia drogi do domu. Drogi do mnie. Chcę kochać Cię wiedząc,że i Ty mnie kochasz. I wybaczać Ci każdy mały i większy błąd jeśli Ty mi wybaczysz ten najistotniejszy. Błąd odrzucenia Cię w przeszłości.Błąd który do dziś spędza mi sen z powiek/hoyden
|
|
 |
|
Jak mam spakować to uczucie do torby czy walizki i pozwolić mu wyjechać na wakacje? Ot tak po prostu,ot tak zwyczajnie zrobić mu urlop,wolne ode mnie?Do oddzielnych przegród powkładać marzenia,myśli i uczucia zakraplane łzami?By nie zmieszały się w jedną całość. By każde zachowało swoją odrębność i wyjątkowość.Zakazane uczucie.Uczucie,które im bardziej staram się tłumić tym bardziej daje o sobie znać.Tak to ten beznadziejny przypadek.On ma kogoś,ja mam kogoś. I w tej sytuacji nie istnieje żaden złoty środek-dobry dla wszystkich. Tęsknie... Gryzę z bólu wargi. Czuję jak krew spływa swoim torem. Masochistka... I zastanawiam się właśnie czy w tym momencie tak samo krwawi mi serce. I czy będzie mi kiedykolwiek dane,że on własnymi rękami uleczy ten krwotok,zatamuje i załata dziurki oraz zagoi rany. Potrzebuję Cię ! Cholera usłysz to nieme wołanie o pomoc.Bo ja sama nie jestem w stanie zrobić nawet kroku ku lepszemu/hoyden
|
|
 |
|
Nie lubię ludzi. Myślę, że z wzajemnością. Ranię ich tak, jak sama kiedyś byłam raniona./esperer
|
|
 |
|
Jeśli masz mnie kochać tylko wtedy kiedy odchodzę, to nie kochaj mnie wcale./esperer
|
|
|
|