Oczywiście, że wszystko musiało się zepsuć. Kiedy nagle życie pomalutku zaczyna się układać, kiedy jest odrobinkę lepiej, cały świat niespodziewanie się sypie. I krwawi serce, każde uderzenie potęguje silny, przenikający ból. Cierpi dusza, ślepo szukająca ukojenia w rzeczach, które sprawiają, że tonie coraz głębiej. Cierpi i ciało, pragnące tego szczególnego uścisku, tych jedynych ramion – niedostępnych. Życie daje nadzieje, które potrafi odebrać w jedną sekundę. Maskując nimi agonię, sprawia wrażenie, że wszystko kiedyś może być piękniejsze.
|