 |
|
boje się, że nie zdąże. że nagle okaże się, że wszystko się skończyło. / mistrzhehe
|
|
 |
|
Wieczór był mglisty tak, że nawet myśli traciły kontury. Rzeczywistość odpłynęła jakiś czas temu i w zasadzie można było uznać, że noc, która miała nastąpić, nigdy się nie zdarzyła. Czas zakręcił się w pętlę i nagle zatrzymał. Byłem ja, Ona i miękka mleczność za oknem. Mogłoby tak już zostać. Wystawiła stopę z paznokciami w kolorze malin. Palcem głaskała wargi. Dlaczego wtedy wyszła? Listopad to bardzo zły czas na wspomnienia.
|
|
 |
|
Temu kto cię nie szuka, nie zależy na tobie. Ten kto za tobą nie tęskni, nie kocha cię. Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w twoim życiu, ale ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem kiedy je wspominamy. Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają: słowa, czas i szanse. Dlatego też ceń tego kto cię ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują cię tylko jako jedną z opcji.
|
|
 |
|
Kurwa, rozpierdala mnie.|k.f.y
|
|
 |
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć, by żyć...
|
|
 |
to pochłania jak patrzenie w zachód słońca późną jesienią i w środku lata, jak Katowice wieczorami i Łódź o poranku, jak zapach Jego perfum i wypuszczanie dymu papierosowego. Jak wersy Kaliego i ryk motocykla, jak intensywny zapach Jej perfum i czerwień szminki. Pochłania jak Warta, jak chęć wyrzucenia z siebie tych wszystkich słów i smakuje jak moja miłość do bananowego Kubusia. Jest tyle porównań, tak Cię szanuję a Ty odchodzisz i wracasz, zostajesz na chwilę, jak dźwięk skrzypiec na Gdańskiej Starówce, trwasz chwile i znikasz znów za rogiem jak błysk tego brązowego oka, znikasz, miłości.. ~pf
|
|
 |
|
przeżyłem to czaisz? chociaż nie raz się biłem z myślami ,bo przecież kurwa nic z tego nie mamy, poza kacem i zdrowiem od tego zjebanym
|
|
 |
Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, a nic...Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil... Idź własną drogą bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia
|
|
 |
"-Wie Pan jak jeszcze mieszkałem w domu to rzadko kto mnie chwalił.. Ale ja to zmienię. -Powiadasz? A jak? -Aaa.. Już zaplanowałem. I ludzie będą na mnie patrzyli inaczej. -Hmmm.. Czasami plany zbaczają z kursu. - Ale nie moje. (...) A to? Jak to się Panu stało? -Hmmm.. Czasem trzeba coś poświęcić goniąc za snem.. -I warto było? -Ha.. eh... Mam nadzieję, że tak Dżimbo.. Mam nadzieję że tak..."
|
|
 |
Jego usta przynoszą mi ukojenie, Jego ramiona ogrzewają moje zmarźnięte ciało, jego delikatne dłonie idealnie pasują do moich. Jego uśmiech, jego oczy, jego zapach sprawiają, że wiem, że to On wypełnia moje życie kolorami. Jego obecność to jedyne czego potrzebuję, by dzień stał się wspaniały. I może mnie łaskotać chociaż tak bardzo tego nie lubię, może mnie gryźć, dokuczać mi, psuć mi idealnie ułożone włosy i specjalnie mnie drażnić, ważne by był. By jego ramiona otliły mnie a usta przypieczętowały delikatnie swój kształt na moim czole. /podobnodziwka
|
|
|
|