głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika distance

Tak bardzo boli mnie fakt  że pragniesz  bym była zawsze  bym codziennie dawała znak  że żyję  a w zamian  nie potrafisz mi tego podarować.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 15 września 2012

Tak bardzo boli mnie fakt, że pragniesz, bym była zawsze, bym codziennie dawała znak, że żyję, a w zamian nie potrafisz mi tego podarować. / nieracjonalnie

Pierwszy raz nie otrzymałam od Niego odpowiedzi na moją wiadomość  pierwszy raz poczułam w sobie strach  że może to nie przetrwać  że tak łatwo można nas zniszczyć  że jedna para ludzkich rąk i obwiniający nas wzrok może wszystko przekreślić. Boję się ludzi.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 15 września 2012

Pierwszy raz nie otrzymałam od Niego odpowiedzi na moją wiadomość, pierwszy raz poczułam w sobie strach, że może to nie przetrwać, że tak łatwo można nas zniszczyć, że jedna para ludzkich rąk i obwiniający nas wzrok może wszystko przekreślić. Boję się ludzi. / nieracjonalnie

Uwielbiam składać pocałunki nad jej obojczykiem  ma takie cudowne wgłębienie. Uwielbiam zapach jej ciała  jego smak. Z chwilą złączenia naszych ust  każdy z moich zmysłów zostaje pobudzony  a serce bije jak oszalałe. Kocham ten stan  stan euforii i niewyobrażalnego szczęścia  zmieszanego z podnieceniem  gdy nasze ciała się stykają. Jej ciało mnie rozpala  a zapach jest ukojeniem.

your_abstraction dodano: 15 września 2012

Uwielbiam składać pocałunki nad jej obojczykiem, ma takie cudowne wgłębienie. Uwielbiam zapach jej ciała, jego smak. Z chwilą złączenia naszych ust, każdy z moich zmysłów zostaje pobudzony, a serce bije jak oszalałe. Kocham ten stan, stan euforii i niewyobrażalnego szczęścia, zmieszanego z podnieceniem, gdy nasze ciała się stykają. Jej ciało mnie rozpala, a zapach jest ukojeniem.

trzymam za was kciuki  dziewczyny. teksty your_abstraction dodał komentarz: trzymam za was kciuki, dziewczyny. do wpisu 15 września 2012
1. waliłem mocno w drzwi  echo odbijało się o ściany klatki. wreszcie otworzył ' stary  co jest ? pojebało Cię ? '   ' zbieraj się i nie pierdol !' odparłem stanowczo pewnym tonem głosu  wbijając się do niego do domu szybkim krokiem. wiedział  że coś jest nie tak  nim się obejrzałem był w miarę ogarnięty  bieg wydarzeń opowiedziałem mu schodząc na dół do samochodu. jechaliśmy do szpitala  w którym był nasz kumpel. nie mogliśmy uwierzyć w to  co widzimy  w jakim jest stanie. rozmawialiśmy z lekarzami  którzy ze zrezygnowaniem w oczach mówili  że jest bardzo źle. nim się dowiedzieliśmy czemu się tam znalazł  obdzwoniliśmy znajomych  by dowiedzieć się  w którym clubie zrobił taki burdel i kto skopał mu dupę. to był On   typ z widzenia  na którego zawsze patrzyłem z góry. skopał go jednego z 5 innymi kolegami. ' gra nie fair ? ok  to tak się bawimy '.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

1. waliłem mocno w drzwi, echo odbijało się o ściany klatki. wreszcie otworzył ' stary, co jest ? pojebało Cię ? ' - ' zbieraj się i nie pierdol !' odparłem stanowczo pewnym tonem głosu, wbijając się do niego do domu szybkim krokiem. wiedział ,że coś jest nie tak, nim się obejrzałem był w miarę ogarnięty, bieg wydarzeń opowiedziałem mu schodząc na dół do samochodu. jechaliśmy do szpitala, w którym był nasz kumpel. nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzimy, w jakim jest stanie. rozmawialiśmy z lekarzami, którzy ze zrezygnowaniem w oczach mówili, że jest bardzo źle. nim się dowiedzieliśmy czemu się tam znalazł, obdzwoniliśmy znajomych, by dowiedzieć się, w którym clubie zrobił taki burdel i kto skopał mu dupę. to był On - typ z widzenia, na którego zawsze patrzyłem z góry. skopał go jednego z 5 innymi kolegami. ' gra nie fair ? ok, to tak się bawimy '. / shit.life

2. przez wiele dni szukaliśmy go na dzielnicy i doszukiwaliśmy się to nowych wskazówek o jego kolegach  dzięki którym nasz ' brat ' jest w ciężkim stanie. każdego z kolejna oklepaliśmy na dobre  choć nawet to nie było w stanie zastąpić nam tą satysfakcją bólu jego cierpienia. po kilku tygodniach wracał do zdrowia  każdego dnia odwiedzaliśmy go i pomagaliśmy powstać. dziś z każdym problemem dzwoni do mnie wiedząc  że może o każdej porze i w każdej chwili. wiele zawdzięczamy sobie nawzajem  dużo przeżyliśmy razem  a za siebie jesteśmy w stanie wskoczyć w ogień.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

2. przez wiele dni szukaliśmy go na dzielnicy i doszukiwaliśmy się to nowych wskazówek o jego kolegach, dzięki którym nasz ' brat ' jest w ciężkim stanie. każdego z kolejna oklepaliśmy na dobre, choć nawet to nie było w stanie zastąpić nam tą satysfakcją bólu jego cierpienia. po kilku tygodniach wracał do zdrowia, każdego dnia odwiedzaliśmy go i pomagaliśmy powstać. dziś z każdym problemem dzwoni do mnie wiedząc ,że może o każdej porze i w każdej chwili. wiele zawdzięczamy sobie nawzajem, dużo przeżyliśmy razem, a za siebie jesteśmy w stanie wskoczyć w ogień. / shit.life

1. pamiętam ten dzień  jakby było to wczoraj. miała białą sukienkę do kostek w czerwone kwiaty  piękne  czarne włosy do bioder  rozpuszczone i w nieładzie. wiatr powiewał je na lewo i na prawo  robiąc to nowe kołtuny. lubiłem ją taką naturalną  biło od niej prawdziwym pięknem  poza nią nie widziałem świata  przecież była najpiękniejszym jego cudem  nie potrzebowałem niczego innego. poszliśmy do ' naszego ' miejsca  w którym tak chętnie spędzaliśmy wspólnie czas  nie pacząc na świat dookoła  liczyliśmy się dla siebie tylko my. zero zmartwień  problemów  złych myśli  niemiłych wspomnień z przeszłości. jedynie swoboda  wolność  miłość unosząca się na wietrze jak i jej zapach  którym zaciągałem się głęboko w płuca i wpajałem się nią uzależniając coraz bardziej. pamiętam  siedliśmy pod pięknym drzewem wśród ozłoconych i zielonych liści. jej uśmiech rozgrzewał mnie niczym słońce w pięknym lecie  jej dotyk uwalniał mą duszę z komnaty zagubienia i bezradności..   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

1. pamiętam ten dzień, jakby było to wczoraj. miała białą sukienkę do kostek w czerwone kwiaty, piękne, czarne włosy do bioder, rozpuszczone i w nieładzie. wiatr powiewał je na lewo i na prawo, robiąc to nowe kołtuny. lubiłem ją taką naturalną, biło od niej prawdziwym pięknem, poza nią nie widziałem świata, przecież była najpiękniejszym jego cudem, nie potrzebowałem niczego innego. poszliśmy do ' naszego ' miejsca, w którym tak chętnie spędzaliśmy wspólnie czas, nie pacząc na świat dookoła, liczyliśmy się dla siebie tylko my. zero zmartwień, problemów, złych myśli, niemiłych wspomnień z przeszłości. jedynie swoboda, wolność, miłość unosząca się na wietrze jak i jej zapach, którym zaciągałem się głęboko w płuca i wpajałem się nią uzależniając coraz bardziej. pamiętam, siedliśmy pod pięknym drzewem wśród ozłoconych i zielonych liści. jej uśmiech rozgrzewał mnie niczym słońce w pięknym lecie, jej dotyk uwalniał mą duszę z komnaty zagubienia i bezradności.. / shit.life

2. a dziś to tylko wspomnienie wijące się w mojej głowie  aż sam nie wierzę w rzeczywistość  wolę żyć przeszłością  a nie pustką  które zapełnia moje serce. a pomyśleć  że kiedyś znajdowała się w nim jedynie ona. dziewczyna w długich  czarnych jak kruk włosach  zielonych jak trawa oczach  pięknym i promienistym uśmiechem  zaróżowionymi policzkami  ramionami  w których znajdował się cały mój świat  i dłońmi którymi ogrzewała moje ciało. pomyśleć  że kiedyś karmiła mnie kłamstwami  które wypełniały moją nadzieję  duszę  wierząc na słowo w każde zdanie. co jak co  ale miłość może i jest ślepa  ale jaka prawdziwa  jaka trwała i jaka pięknie cierpiąca.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

2. a dziś to tylko wspomnienie wijące się w mojej głowie, aż sam nie wierzę w rzeczywistość, wolę żyć przeszłością, a nie pustką, które zapełnia moje serce. a pomyśleć, że kiedyś znajdowała się w nim jedynie ona. dziewczyna w długich, czarnych jak kruk włosach, zielonych jak trawa oczach, pięknym i promienistym uśmiechem, zaróżowionymi policzkami, ramionami, w których znajdował się cały mój świat, i dłońmi którymi ogrzewała moje ciało. pomyśleć, że kiedyś karmiła mnie kłamstwami, które wypełniały moją nadzieję, duszę, wierząc na słowo w każde zdanie. co jak co, ale miłość może i jest ślepa, ale jaka prawdziwa, jaka trwała i jaka pięknie cierpiąca. / shit.life

tak intensywnie wczuwam się w myśl  oszukując siebie samego  że siedzisz teraz ze mną  przy kominku  na fotelu obok  ogrzewając swoje zamarznięte stopy po długiej zabawie na śniegu za oknem  na górce  na której rzucaliśmy się śnieżkami i ocieraliśmy śniegiem nasze twarze do różowości i mokrych od łez oczu i śmiejesz się ciesząc beztrosko spędzonym dniem . tak intensywnie wczuwam się w ciszę tego wieczoru  by usłyszeć Twój głos niesiony z kuchni  wykrzykujący takowe ' kochanie  mleko z kakaem czy kakao z mlekiem ? '   choć nigdy nie wiedziałem o co Ci z tym chodzi a Ty za każdym razem tłumaczyłaś mi od początku  jak dziecku  które nie umie zawiązać sznurówek z taką cierpliwością i szczęściem w oczach  gładząc przy tym zimnymi dłońmi mój policzek.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

tak intensywnie wczuwam się w myśl, oszukując siebie samego, że siedzisz teraz ze mną, przy kominku, na fotelu obok, ogrzewając swoje zamarznięte stopy po długiej zabawie na śniegu za oknem, na górce, na której rzucaliśmy się śnieżkami i ocieraliśmy śniegiem nasze twarze do różowości i mokrych od łez oczu i śmiejesz się ciesząc beztrosko spędzonym dniem . tak intensywnie wczuwam się w ciszę tego wieczoru, by usłyszeć Twój głos niesiony z kuchni, wykrzykujący takowe ' kochanie, mleko z kakaem czy kakao z mlekiem ? ' - choć nigdy nie wiedziałem o co Ci z tym chodzi a Ty za każdym razem tłumaczyłaś mi od początku, jak dziecku, które nie umie zawiązać sznurówek z taką cierpliwością i szczęściem w oczach, gładząc przy tym zimnymi dłońmi mój policzek. / shit.life

w jej oczach gubiłem swą dusze  w jej ramionach zapominałem o świecie  patrząc na nią nic nie było ważniejsze. ona cala stanowi moje życie  a ono odeszło razem z nią  bez jakichkolwiek zastanowień i bez żadnego zawahania. to tak jakby zabrała ze sobą większą część mnie  trudno jest mi się uśmiechać z radością  a o szczęściu.. zapomniałem jak to jest cieszyć się szczęściem  czuć się szczęśliwym i potrzebnym.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

w jej oczach gubiłem swą dusze, w jej ramionach zapominałem o świecie, patrząc na nią nic nie było ważniejsze. ona cala stanowi moje życie, a ono odeszło razem z nią, bez jakichkolwiek zastanowień i bez żadnego zawahania. to tak jakby zabrała ze sobą większą część mnie, trudno jest mi się uśmiechać z radością, a o szczęściu.. zapomniałem jak to jest cieszyć się szczęściem, czuć się szczęśliwym i potrzebnym. / shit.life

byłaś największym spełnieniem mych najskrytszych marzeń  dziś jesteś najwspanialszym i najboleśniejszym wspomnieniem  jesteś snem  w którym wciąż jesteśmy razem.   shit.life

shit.life dodano: 15 września 2012

byłaś największym spełnieniem mych najskrytszych marzeń, dziś jesteś najwspanialszym i najboleśniejszym wspomnieniem, jesteś snem, w którym wciąż jesteśmy razem. / shit.life

świetne  takie prawdziwe♥ teksty dreamersoul dodał komentarz: świetne, takie prawdziwe♥ do wpisu 14 września 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć