 |
Gdybym tylko miała możliwość powiedzieć Ci, jak bardzo przez te dni pragnęłam Twojej bliskości i patrzeć na to, jak żałujesz, po chwili podkreślając, że niczego więcej już od Ciebie nie chcę. / nieracjonalnie
|
|
 |
i wiesz, nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami, kiedyś pęknie, nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść, zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan, bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości, to pamiętaj, we mnie żyć będziesz już zawsze, może nie będziesz dla mnie, czy przy mnie, ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią, tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem, tą która wciąż żyje, i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie, to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca, kimś innym, bo to Ty przywróciłeś szczęście, nadając sens biciu jedynie jego części, to Tobie oddałam tę część w pełni, tak po prostu, gruntownie na zawsze. / special, for Rapoholiiik ~ małe Endoftime.
|
|
 |
Wiem to, co wiem, mam to, co mam, lecz wiem, o co gram. Bądź blisko, to wszystko.
|
|
 |
Ten świat jest chory, nie piękny, kurwa, on nie jest dobry. / nieracjonalnie
|
|
 |
W samotnych bramach nocami czai się, na białych ścianach mrok wyświetla jego cień. Zapada w pamięć, jak ciężki kamień. Rano idzie spać do siebie w piekła suchy piach. Zmienia postać kiedy chce, a jego imię zwykły - strach.
|
|
 |
Nie chcę Jego powrotu. Chcę by w końcu zrozumiał, co zrobił i raz na zawsze odszedł, zniknął, nie chcę już tego człowieka znać. / nieracjonalnie
|
|
 |
Tamtego wieczora powinieneś się o wszystkim dowiedzieć, być może nigdy byś nie odszedł. / nieracjonalnie
|
|
 |
Odrzucam każde połączenie. Kasuję wszystkie nieprzeczytane sms-y. Te czynności powodują ból, ale w pewien sposób pomagają odzyskać iskierkę nadziei, że powoli odnajdę sens życia tu, bez Ciebie. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Czuję dym w płucach, ale nie grunt pod nogami, kiedyś byliśmy razem, dziś już zupełnie sami. [nichuja]
|
|
 |
Jak wiele muszę zrobić, by On w końcu zniknął z mojego życia? / nieracjonalnie
|
|
 |
Możesz zwijać się z bólu, przegryzając wargi patrzeć na cieknące krople krwi, dławić się łzami, krzyczeć w środku nocy budząc całe miasto, ale On nie wróci, zrozum../nieracjonalnie
|
|
|
|