 |
Zapominam o Tobie tygodniami, a Ty potrafisz powrócić jak gdyby nigdy nic, rozpakować się w moim sercu w ciągu minuty gdy mijasz mnie z tym swoim uśmieszkiem sugerującym,że nigdy nie pozwolisz mi zakończyć cierpieć z Twojego powodu. /esperer
|
|
 |
-To co powiedziałaś mamie zraniło ją, a takie rany długo się goją.-Spojrzałam na tatę przez łzy i wzruszyłam ramionami. Tak, tylko na tyle było mnie stać, na uniesienie ramion i zagryzienie wargi żeby nie zacząć krzyczeć. -Co my ci zrobiliśmy, że tak się zachowujesz? - Pomyślałam sobie wtedy, że zrobili mi wszystko byleby tylko okaleczyć moją psychikę. -Nic.-Odwróciłam głowę na znak, że ja uważam tą rozmowę za zakończoną. Wyszedł. A ja zsunęłam się po ścianie i ryczałam jak idiotka. /esperer
|
|
 |
on tak zawsze. najpierw rani , a później " Siemano , co tam ? "
|
|
 |
tak , tak. kolejny raz mu obiecałam że nie będę palić. pewnie jeszcze nie raz ją złamię. pewnie jeszcze nie raz mu obiecam , że nie zapalę.
|
|
 |
tylko gram taką uśmiechniętą. przecież nie mogę pokazać jak bardzo boli mnie serce.
|
|
 |
|
Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jesteś najwspanialszą niespodzianką jaką otrzymałam od losu. Moim oczkiem w głowie, moją drugą połową serca. Osobistym nauczycielem i aniołem stróżem przy boku. Motywacją do życia, oazą spokoju ale też zagadką na resztę dni. ♥ [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
staram się jeszcze uwierzyć , mieć nadzieję , że może coś z tego wyniknie.
|
|
 |
dostanę kiedyś ponad tuzin róż , tak w nagrodę za wycierpiane serce.
|
|
 |
rzadko kiedy tak się czuję. taka przejęta , że kogoś obchodzę.
|
|
 |
chcę żebyś się martwił o mnie bardziej. ale to będzie graniczyło z cudem , jeśli coś poczujesz.
|
|
|
|