 |
|
Ta świadomość, że teraz inna dziewczyna wplata palce w Twoje blond włosy rozpierdala mnie na cząstki elementarne .
|
|
 |
|
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem.
|
|
 |
|
Masz resztki mojego serca,między zębami. No dalej, wypluj je, dopiero wtedy będę mogła od nowa zacząć je zbierać.
|
|
 |
|
ten moment, gdy budzisz się po melanżu i okazuje się że nie masz nogi.
|
|
 |
|
miałam tego nie robić.znów kręci mi się w głowie.zataczam chwiejne kroki.opadam.unoszę się.opadam.
|
|
 |
|
Życzę Panu dużo szczęścia i miłości, a poza tym rozumu i tego, żeby się Pan w końcu nauczył, że dziewczyny to nie zabawki.
|
|
 |
|
oddychamy według reguł- wdech i wydech,ja oddychałam dzięki temu ze jest przy mnie. /Jimson
|
|
 |
|
są takie rzeczy na które nie mamy wpływu, to My - Niechciani, wychowani pośród syfu, wśród brudnych krawężników i szarej monotonii, gdzie czas stoi, dni płyną w kroplach alkoholi.Wokół bloki, ci zmęczeni ludzie, spuszczone głowy,puste spojrzenia i nie ma dokąd uciec, chyba że w ćpanie jarając grudę i dając w banie,tocząc jak skałę swoje marne życie.Dalej patrząc na świat przez pryzmat patologii, to My - Niechciani, wychowani przez chodnik /niestety ale o Nas no nie? / SumaStyli.
|
|
 |
|
Wytykani palcami jako ci niebezpieczni, Potomkowie wilków karmieni mlekiem wiedźmy. Jesteśmy gotowi, nadszedł czas, Nie czcze diabła skurwysynu, to on czci nas / Słoń
|
|
 |
|
ugryź mnie. podrap. odciśnij ślady twoich rak na moich łopatkach. przecież wiesz,że jestem masochistka, no dalej, ugryź mnie mocniej,
|
|
 |
|
nie zarzucaj mi ze jestem zimna, bo to nie ty zbierałeś 4 razy serce z podłogi.
|
|
 |
|
Nie odchodź proszę, pozwól mi chociaż spróbować Cię pokochać.
|
|
|
|