 |
"Czasem spotykamy kogoś i potem chcemy go spotykać codziennie. "
|
|
 |
"Wiesz, nieistotne są te przelotne spojrzenia przy barze, ani te uśmiechy na korytarzu. Nie liczą się ładne dziewczyny, nie liczą się seksowne dziewczyny, ani nawet te, które dobrze całowały. Bo kiedy przychodzi taki wieczór, że po kilku piwach bardzo mocno chcesz z kimś pogadać to nie masz wątpliwość do kogo chcesz zadzwonić. "
|
|
 |
Dla świata może jesteś tylko kimś tam, lecz dla mnie jesteś i pozostaniesz całym światem.Zapamiętaj i nigdy w to nie wątpij chociaż tęsknota za Tobą zrzera mi mózg .
|
|
 |
Niech Mikołaj Ci przyniesie prezent, który Cię rozczuli… a mnie pozwól w moich myślach jak najmocniej Cię przytulić! Dla mnie najlepszym prezentem jak urzekajacym zapachem kwiatem byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem
|
|
 |
Dla mnie najlepszym prezentem byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem…
|
|
 |
Niech Mikołaj Ci przyniesie prezent,
który Cię rozczuli…
a mnie pozwól w moich myślach
jak najmocniej Cię przytulić!
|
|
 |
Zbiegi okoliczności nie istnieją. Na świecie są miliony ludzi i duchy dopilnują, żebyś większości z nich nigdy nie musiał spotykać. Ale z kilkoma osobami jesteś związany i duchy będą krzyżować wasze drogi, tak je plącząc, aż wreszcie się połączą. ”
— Jodi Picoult – "Jak z obrazka
|
|
 |
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
 |
Szybko nauczyłam się, że można się śmiać, nie odczuwając ani trochę radości. To tak jak z płaczem - można przecież płakać, nie roniąc łzy.
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać.
Zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać.
Zadzwoń do mnie.
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować...
|
|
 |
Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój. Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła. Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło. A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie. ”
— Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
Chciałabym, żeby ktoś za mną tęsknił. Żeby nie mógł zasnąć, myśląc o mnie. O moim zapachu, dotyku, uśmiechu, o tym jak przygryzam wargę, czy jak odgarniam włosy.
|
|
|
|