głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dilection

Będziemy cierpieć tak mocno jak mocno płonął płomień naszej miłości.

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Będziemy cierpieć tak mocno,jak mocno płonął płomień naszej miłości.

Była to jedna z wielkich tajemnic. Jedna z tych bardziej przyjemnych  powiedział niegdyś jej ojciec. Przecież serce służy do tego  żeby pompować krew. Dlaczego zatem robi jeszcze te inne  niewyjaśnione rzeczy?

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Była to jedna z wielkich tajemnic. Jedna z tych bardziej przyjemnych, powiedział niegdyś jej ojciec. Przecież serce służy do tego, żeby pompować krew. Dlaczego zatem robi jeszcze te inne, niewyjaśnione rzeczy?

Zaczęło mi zależeć na niosącym ukojenie cieple jego wspaniałego uśmiechu.”

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Zaczęło mi zależeć na niosącym ukojenie cieple jego wspaniałego uśmiechu.”

Nie chciałam sprowadzać tego tematu na niego. staram się jak mogę  by o nim zapomnieć i najczęściej z powodzeniem  ...  Ból  który człowiek odczuwa  stopniowo zanika. Nie znika zupełnie  nie na długo przynajmniej  ale żyje się z nim coraz łatwiej. Pewnego ranka otwierasz oczy i on nie jest pierwszą rzeczą  jaka przychodzi Ci na myśl. A kilka miesięcy później uświadamiasz sobie  że nie myślałaś o nim aż przez pół dnia. Czasami mijają miesiące  a czasami lata  ale w końcu myślisz o nim zaledwie od czasu do czasu. Jesteś w stanie to zrobić  bo nie widujesz go  nie słyszysz niczego na jego temat i robisz wszystko  by o nim nie myśleć. A potem wpadasz na niego na ulicy lub ktoś przypadkiem wspomni jego imię i wspomnienia zalewają Cię jak powódź. Ale z czasem i one są coraz mniej bolesne. Potrafię już mówić o       bez żadnych szczególnych odczuć. Jednak wolałabym wcale tego nie robić. Wiesz  o co mi chodzi.

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Nie chciałam sprowadzać tego tematu na niego. staram się jak mogę, by o nim zapomnieć i najczęściej z powodzeniem (...) Ból, który człowiek odczuwa, stopniowo zanika. Nie znika zupełnie, nie na długo przynajmniej, ale żyje się z nim coraz łatwiej. Pewnego ranka otwierasz oczy i on nie jest pierwszą rzeczą, jaka przychodzi Ci na myśl. A kilka miesięcy później uświadamiasz sobie, że nie myślałaś o nim aż przez pół dnia. Czasami mijają miesiące, a czasami lata, ale w końcu myślisz o nim zaledwie od czasu do czasu. Jesteś w stanie to zrobić, bo nie widujesz go, nie słyszysz niczego na jego temat i robisz wszystko, by o nim nie myśleć. A potem wpadasz na niego na ulicy lub ktoś przypadkiem wspomni jego imię i wspomnienia zalewają Cię jak powódź. Ale z czasem i one są coraz mniej bolesne. Potrafię już mówić o ***** bez żadnych szczególnych odczuć. Jednak wolałabym wcale tego nie robić. Wiesz, o co mi chodzi.

Nie wiem jak udało nam się tak oddalić. Chyba jeszcze wczoraj mogliśmy coś ocalić.”

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Nie wiem jak udało nam się tak oddalić. Chyba jeszcze wczoraj mogliśmy coś ocalić.”

Moje serce usłyszało  co mówiło jego serce i poczuło się szczęśliwe.

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Moje serce usłyszało, co mówiło jego serce i poczuło się szczęśliwe.

Ci  których kochamy najbardziej  sprawiają nam najwięcej kłopotów”

juttea dodano: 20 grudnia 2011

Ci, których kochamy najbardziej, sprawiają nam najwięcej kłopotów”

przytulił mnie mocno do siebie  kryjąc twarz w moich włosach.   Jesteś taka wspaniała.   mruknął  a ja z trudem złapałam kolejny oddech. milczałam.   I taka kochana.   szeptał wciąż  wprost do mojego ucha. do oczu nabiegły mi łzy.   Jesteś wszystkim co najlepsze.   dodał jeszcze  a ja już nie wytrzymałam. odsunęłam się od niego sztywno  na odległość kilkunastu centymetrów.   Nie.   Co  nie ?   Nie jestem taka  nie mów tak proszę.   Co się stało ? Kocham cię  wiesz że...   Przestań !   krzyknęłam a on oszołomiony wpatrywał się we mnie. czułam jego przyspieszony oddech na swojej twarzy.   Nie jestem wspaniała  nie jestem kochana  ani najlepsza ! Jestem zwykłą szmatą  która rani !   wykrzyczałam mu w twarz. zobaczyłam w jego oczach coś więcej niż zaskoczenie. może strach.   Co ty mówisz ?! Dlaczego ...   nie dokończył  przerwałam mu.   Bo mimo to  że wiem jak mnie kochasz  właśnie zostawiam cię dla twojego najlepszego kumpla i wiem że będę się za to nienawidzić !  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 20 grudnia 2011

przytulił mnie mocno do siebie, kryjąc twarz w moich włosach. - Jesteś taka wspaniała. - mruknął, a ja z trudem złapałam kolejny oddech. milczałam. - I taka kochana. - szeptał wciąż, wprost do mojego ucha. do oczu nabiegły mi łzy. - Jesteś wszystkim co najlepsze. - dodał jeszcze, a ja już nie wytrzymałam. odsunęłam się od niego sztywno, na odległość kilkunastu centymetrów. - Nie. - Co, nie ? - Nie jestem taka, nie mów tak proszę. - Co się stało ? Kocham cię, wiesz że... - Przestań ! - krzyknęłam a on oszołomiony wpatrywał się we mnie. czułam jego przyspieszony oddech na swojej twarzy. - Nie jestem wspaniała, nie jestem kochana, ani najlepsza ! Jestem zwykłą szmatą, która rani ! - wykrzyczałam mu w twarz. zobaczyłam w jego oczach coś więcej niż zaskoczenie. może strach. - Co ty mówisz ?! Dlaczego ... - nie dokończył, przerwałam mu. - Bo mimo to, że wiem jak mnie kochasz, właśnie zostawiam cię dla twojego najlepszego kumpla i wiem że będę się za to nienawidzić ! /nieswiadomosc

to tak jakbyś myślała o nim 24 godziny na dobę  ale przed samą sobą kłamała że wcale ci na nim nie zależy. bo wiesz  że to złe.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 20 grudnia 2011

to tak jakbyś myślała o nim 24 godziny na dobę, ale przed samą sobą kłamała że wcale ci na nim nie zależy. bo wiesz, że to złe. / nieswiadomosc

obserwowałam wyścig dwóch kropli na zaparowanej szybie  kiedy do mojego pokoju ktoś zapukał.   wchodź.   powiedziałam i po chwili zobaczyłam roześmiane oczy brata. gdy podszedł bliżej  jego uśmiech zniknął.   co się stało ?   nic.   przecież widzę.   milczałam.   masz jakiegoś chłopaka ?   zapytał  wiedząc że idzie w dobrym kierunku.   tak.   szepnęłam  całą wolę skupiając na powstrzymaniu łez.   więc jak ma na imię szczęściarz  któremu oddałaś serducho ?   to mówiąc  lekko się uśmiechnął.   tak jak ty.   mogłam przecież wymówić te cztery litery  ale wtedy chyba bym pękła. wystarczająco bolało słyszeć je co dzień w domu.   hmm..   zamyślił się nieco zdziwiony.   więc mam szwagra imiennika ?   nie.   ymm.. jak to nie ? właśnie powiedziałaś że masz chłopaka i ma na imię tak jak ja.   powiedziałam  że mam chłopaka  a ten któremu oddałam serce nosi to samo imię. nikt nie wspominał  że to ta sama osoba.   szepnęłam z grobową miną  upuszczając pierwszą łzę. nie wiedział  co odpowiedzieć. N

nieswiadomosc dodano: 20 grudnia 2011

obserwowałam wyścig dwóch kropli na zaparowanej szybie, kiedy do mojego pokoju ktoś zapukał. - wchodź. - powiedziałam i po chwili zobaczyłam roześmiane oczy brata. gdy podszedł bliżej, jego uśmiech zniknął. - co się stało ? - nic. - przecież widzę. - milczałam. - masz jakiegoś chłopaka ? - zapytał, wiedząc że idzie w dobrym kierunku. - tak. - szepnęłam, całą wolę skupiając na powstrzymaniu łez. - więc jak ma na imię szczęściarz, któremu oddałaś serducho ? - to mówiąc, lekko się uśmiechnął. - tak jak ty. - mogłam przecież wymówić te cztery litery, ale wtedy chyba bym pękła. wystarczająco bolało słyszeć je co dzień w domu. - hmm.. - zamyślił się nieco zdziwiony. - więc mam szwagra imiennika ? - nie. - ymm.. jak to nie ? właśnie powiedziałaś że masz chłopaka i ma na imię tak jak ja. - powiedziałam, że mam chłopaka, a ten któremu oddałam serce nosi to samo imię. nikt nie wspominał, że to ta sama osoba. - szepnęłam z grobową miną, upuszczając pierwszą łzę. nie wiedział, co odpowiedzieć./N

wiesz ? owiń się czerwoną wstążką  zawiąż wielką kokardę i w wigilijną noc stań pod moimi drzwiami. zapukaj delikatnie  grzebiąc butem w śniegu  licz sople wiszące z dachu. poczekaj aż otworzę. ciężkie drzwi uchylą się a ciebie oplecie zapach parzonej kawy i mandarynek  wymieszany z cynamonem. ciepłą wreszcie dłonią pociągnę cię do środka i rozpakuję. rozpakuję mój wymarzony prezent  a ty zrozumiesz jak wygląda najszczęśliwsza dziewczyna na planecie.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 grudnia 2011

wiesz ? owiń się czerwoną wstążką, zawiąż wielką kokardę i w wigilijną noc stań pod moimi drzwiami. zapukaj delikatnie, grzebiąc butem w śniegu, licz sople wiszące z dachu. poczekaj aż otworzę. ciężkie drzwi uchylą się a ciebie oplecie zapach parzonej kawy i mandarynek, wymieszany z cynamonem. ciepłą wreszcie dłonią pociągnę cię do środka i rozpakuję. rozpakuję mój wymarzony prezent, a ty zrozumiesz jak wygląda najszczęśliwsza dziewczyna na planecie. / nieswiadomosc

Właściwie nie boję się nieznanego. Tylko trochę szkoda mi tracić to  co znam.

ejj_mniej_wyjebane dodano: 19 grudnia 2011

Właściwie nie boję się nieznanego. Tylko trochę szkoda mi tracić to, co znam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć