 |
|
latem wymknę się cichutko na łąkę, aby nikt nie wiedział gdzie się podziałam. znajdę odosobnione miejsce, w którym nikt mnie by nie szukał i zacznę śpiewać z użyciem wszystkiej siły, tak doniośle, że zwołam całą wieś. trzeba się porządnie wyszumieć i w końcu wszystko z siebie wyrzucić, wykrzyczeć.
|
|
 |
|
ponoć była tak blisko, tuż obok, ale jej myśli odbiegały zupełnie od rzeczywistości, błądziły po bezkresach i wcale nie miały zamiaru wracać do przeszarzałej codzienności.
|
|
 |
|
byliście razem. oboje popełniliście mnóstwo błędów. odszedłeś od niej. pogodziła się z losem. powoli układała sobie życie, wypełniając pustkę po Tobie. więc gdy udało jej się osiągnąć cel zapomnienia o Tobie. dlaczego chcesz do niej wrócić. znów spieprzysz jej życie tak, jak poprzednim razem. ona drugi raz nie zniesie tego cierpienia.
|
|
 |
|
siedziała na parapecie z kubkiem gorącej herbaty w dłoniach i wpatrywała się w rozgwieżdżone niebo. myślało o tym co on teraz robi. czy jest sam, czy może kręci się przy nim kolejna, naiwna laska.. a na podłodze powstawała kolejna kupka zużytych chusteczek. a przysięgała sobie, że będzie silna...
|
|
 |
|
-mówiłaś, że Ci na nim nie zależy, więc dlaczego gdy on jest jest obok zaczynasz się jąkać, robi Ci się gorąco, a serce wali Ci jak oszalałe?
|
|
 |
|
nie wiem, czy to ja jestem, aż tak głupia, czy to życie, aż tak skomplikowane.
|
|
 |
|
wyobraź sobie, że jako jedyna osoba na świecie wiesz, że za parę dni będzie koniec świata. co robisz? masz do wyboru: albo rozgłosić to na większą skalę, aby inni mogli się o tym dowiedzieć. albo masz możliwość powiedzieć jednej osobie co o niej myślisz bez żadnych konsekwencji, bo ta osoba w przeciągu 1o min o wszystkim zapomni. co wybierasz? - gdybym wiedziała o końcu świata to poszłabym do niego, wykrzyczała mu prosto w oczy jak bardzo go kochałam, ile dla mnie znaczył. jak bardzo mnie ranił nie zauważając co do niego czuję. w końcu zauważając jego minę, wzruszyłabym ramionami, odwróciła na piecie i odeszła udając, że mi nie zależy.
|
|
 |
|
a może Ty nie jesteś świadomy tego co mi robisz? wciąż Cię, bronię nie dowierzając, że możesz mnie krzywdzić, świadomie, specjalnie, celowo. wciąż zapominam, że jesteś mężczyzną.
|
|
 |
|
w dzień uśmiecha się do ludzi. udaje, że wszystko jest ok. lecz gdy nadchodzi noc w samotności wylewa litry łez, których wstrzymanie jest niemożliwe.
|
|
 |
|
po tylu nocach, obsesyjnego analizowania, dochodzę do wniosku, że chyba nigdy nie będę w stanie permanentnie, sobie Ciebie, wyperswadować.
|
|
 |
|
nic nie dzieje, się dwa razy tak samo, ale historia lubi się powtarzać.
|
|
 |
|
zapomnij, idź na przód! uda Ci się! musisz się podnieść! dasz radę! - powtarzali jej każdego dnia. starała się. próbowała, pokonać przeciwności losu. jednak nie zdołała. kilka dni, później znaleziono ją martwą, na marmurowej posadzce, przed jej domem.
|
|
|
|