 |
|
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje.
|
|
 |
|
nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uśmiecham się do przechodniów, jak obłąkana. nie jestem w stanie powstrzymać moich unoszących się ku górze kącików ust. rozpiera mnie wewnętrznie emanująca radość. takie moje mini absurdalne szczęście. bez przyczyn. bez powodów ku niemu.
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym się teraz do ciebie przytulić, jeszcze raz poczuć to uczucie co kiedyś
|
|
 |
|
' po co dalej dajesz mi do zrozumienia , że to wszystko to tylko wspomnienia ! '
|
|
 |
|
`[...] Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć. Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć. Co przydarzyło się złego, zapomniałem... Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem. Nie czułem w ciele żadnego bólu [...]`
|
|
 |
|
pamiętam jak cie poznałam : " patrzcie to ten co z nią chodzi ! "
|
|
 |
|
chodź ze mną, pokaże ci moje ulubione miejsce !
|
|
 |
|
czemu najbardziej zależy nam na osobach które najbardziej nas ranią !
|
|
 |
|
była ciekawość, potem radość , następnie nadzieja , a na koniec miłość ? nie kurwa, skończyło się na złamanym sercu i na wspomnieniach , które tak bardzo bolą !
|
|
 |
|
jeszcze nie było takiego dnia w którym o tobie nie pomyślałam, lecz kiedyś na pewno wylecisz mi z głowy, tak jak krzywdy które mi wyrządziłeś '
|
|
 |
|
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
 |
|
już dawno wybaczyłam sobie to, że pozwoliłam ci odejść !
|
|
|
|