głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika diabelny

 wstałem  zostałem owinięty kocem Twojej miłości  obrzucony słowami troski i szczęścia. oblany sokiem z Twoich warg a obok Ty. moje szczęście upojona winem mojego ciała.  dla.niej

dla.niej dodano: 19 maja 2013

"wstałem, zostałem owinięty kocem Twojej miłości, obrzucony słowami troski i szczęścia. oblany sokiem z Twoich warg a obok Ty. moje szczęście upojona winem mojego ciała."-dla.niej

 chce abyś wiedziała że ten świat bez Ciebie tonie w szarości  wiatr cichnie i nie unosi naszych serc wysoko. ptaki tracą głos no bo komu innemu mogłyby oddać każdą swoją melodie?.  dla.niej

dla.niej dodano: 19 maja 2013

"chce abyś wiedziała że ten świat bez Ciebie tonie w szarości, wiatr cichnie i nie unosi naszych serc wysoko. ptaki tracą głos no bo komu innemu mogłyby oddać każdą swoją melodie?."-dla.niej

staję nago przed lustrem niepewnie w nie zerkając. po chwili momentalnie zamykam oczy. nie potrafię. nienawidzę każdego milimetra swojego ciała. bo jak można lubić te fałdy tłuszczu? nie wspomnę już o pokochaniu tego. nie mogę tak wyglądać  nie dam rady. zrobię wszystko aby schudnąć. nikt nie musi nic wiedzieć  przecież wciąż mogę jeść  wystarczy później to zwrócić. nie obchodzi mnie to  że już powoli tracę siły  a idąc ulicą nagle robi mi się słabo. nie ważne. po prostu chcę się dobrze czuć we własnym ciele. w końcu mi się to uda.

briefly dodano: 19 maja 2013

staję nago przed lustrem niepewnie w nie zerkając. po chwili momentalnie zamykam oczy. nie potrafię. nienawidzę każdego milimetra swojego ciała. bo jak można lubić te fałdy tłuszczu? nie wspomnę już o pokochaniu tego. nie mogę tak wyglądać, nie dam rady. zrobię wszystko aby schudnąć. nikt nie musi nic wiedzieć, przecież wciąż mogę jeść, wystarczy później to zwrócić. nie obchodzi mnie to, że już powoli tracę siły, a idąc ulicą nagle robi mi się słabo. nie ważne. po prostu chcę się dobrze czuć we własnym ciele. w końcu mi się to uda.

może to nie z nim jest problem ale właśnie ze mną?może wszystko to co o mnie mówi jest prawdą której nigdy nie chciałam do siebie dopuścić?jestem trudna wiem o tym ale wciąż tak jak każdy potrzebuję odrobinę miłości.egoistycznie oczekuję jej od niego kiedy sama chcę wszystko zakończyć.tylko dlaczego nagle na jego widok moje serce nagle się obudziło?to chore.siedzę kolejną noc z rzędu patrząc w sufit i obwiniając się o wszystko.słusznie?nie wiem.według niego pewnie tak.nie wiem już kim jestem.wszystko czuję z milion razy mocniej niż normalnie.tydzień temu dokładnie o tej godzinie leżałyśmy razem śmiejąc się z minionego wieczoru.obydwie byłyśmy szczęśliwe bo miałyśmy przy sobie facetów na których nam zależy przynajmniej jej w moim przypadku była to bardziej kwestia ilości alkoholu we krwi.a może jednak nie?jego najlepsi przyjaciele tłumaczą się za niego że jest bardzo nieśmiały i mam się nie poddawać.z tym małym problemem że nie mam siły aby spróbować.za dużo myślę.

briefly dodano: 19 maja 2013

może to nie z nim jest problem,ale właśnie ze mną?może wszystko to co o mnie mówi jest prawdą,której nigdy nie chciałam do siebie dopuścić?jestem trudna,wiem o tym,ale wciąż tak jak każdy potrzebuję odrobinę miłości.egoistycznie oczekuję jej od niego,kiedy sama chcę wszystko zakończyć.tylko dlaczego nagle na jego widok moje serce nagle się obudziło?to chore.siedzę kolejną noc z rzędu,patrząc w sufit i obwiniając się o wszystko.słusznie?nie wiem.według niego pewnie tak.nie wiem już kim jestem.wszystko czuję z milion razy mocniej niż normalnie.tydzień temu,dokładnie o tej godzinie leżałyśmy razem śmiejąc się z minionego wieczoru.obydwie byłyśmy szczęśliwe,bo miałyśmy przy sobie facetów,na których nam zależy,przynajmniej jej,w moim przypadku była to bardziej kwestia ilości alkoholu we krwi.a może jednak nie?jego najlepsi przyjaciele tłumaczą się za niego,że jest bardzo nieśmiały i mam się nie poddawać.z tym małym problemem,że nie mam siły aby spróbować.za dużo myślę.

nie znienawidził miłości  tylko pokochał nienawiść    HuczuHucz

briefly dodano: 19 maja 2013

nie znienawidził miłości, tylko pokochał nienawiść / HuczuHucz

 moje oczy nadal nienasycone  znów im czegoś brakuje  to Ty. patrząc na Ciebie wpadam w zachwyt  próbuje się powstrzymać lecz moje myśli pożądają Ciebie z każdą chwilą. umysł nadal bez świadomości  nie dowierza tej chwili. w głowie ma jedno pytanie. czy to Ty urwałaś się naszemu Stwórcy z krzaku miłości?  dla.niej

dla.niej dodano: 19 maja 2013

"moje oczy nadal nienasycone, znów im czegoś brakuje, to Ty. patrząc na Ciebie wpadam w zachwyt, próbuje się powstrzymać lecz moje myśli pożądają Ciebie z każdą chwilą. umysł nadal bez świadomości, nie dowierza tej chwili. w głowie ma jedno pytanie. czy to Ty urwałaś się naszemu Stwórcy z krzaku miłości?"-dla.niej

 uwielbiam pieścić nagość naszych serc  delektować się każdym odbiciem Twojego serca jak najlepszym daniem.   dla.niej

dla.niej dodano: 18 maja 2013

"uwielbiam pieścić nagość naszych serc, delektować się każdym odbiciem Twojego serca jak najlepszym daniem. "-dla.niej

 nagle chmury zakryły księżyc. na dworze nastała cisza  może gdzieś z daleka słychać odgłosy grających swój ostatni koncert świerszczy. niebo zaczęło pluć krwią i otwierało się jakby chciało coś powiedzieć  kogoś zatrzymać. drzewa zaczęły się kołysać z boku na bok wyrzucając z siebie perły smutku. ptaki bolesnym i niezwykle przerażającym śpiewem próbowały coś zdziałać  na marne. żadne z tych rzeczy nie zadziałało  wtedy obudził się strach. zaniepokojony całą sytuacja wypuścił nieprzyjemne emocje które i tak nic nie dały. to było niemożliwe  tego nikt nie potrafił zatrzymać. musieliśmy się rozstać i czekać kolejny dzień by znów się zobaczyc.  dla.niej

dla.niej dodano: 18 maja 2013

"nagle chmury zakryły księżyc. na dworze nastała cisza, może gdzieś z daleka słychać odgłosy grających swój ostatni koncert świerszczy. niebo zaczęło pluć krwią i otwierało się jakby chciało coś powiedzieć, kogoś zatrzymać. drzewa zaczęły się kołysać z boku na bok wyrzucając z siebie perły smutku. ptaki bolesnym i niezwykle przerażającym śpiewem próbowały coś zdziałać, na marne. żadne z tych rzeczy nie zadziałało, wtedy obudził się strach. zaniepokojony całą sytuacja wypuścił nieprzyjemne emocje które i tak nic nie dały. to było niemożliwe, tego nikt nie potrafił zatrzymać. musieliśmy się rozstać i czekać kolejny dzień by znów się zobaczyc."-dla.niej

 nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego Bóg obdarzył mnie takim wielkim szczęściem jak ona.  dla.niej

dla.niej dodano: 18 maja 2013

"nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego Bóg obdarzył mnie takim wielkim szczęściem jak ona."-dla.niej

Chcę sprawić byś była szczęśliwa. Chcę nosić Cię na rękach i stanąć z Tobą przed ołtarzem. Chcę malować uśmiech na Twojej twarzy. Obdarzayć Cię zaufaniem tak silnym  jakim jeszcze nikt Cię nie obdarzył. Kłócić się o bzdury i przytulać  kiedy najbardziej będziesz tego potrzebowała. Robić Ci herbatę i wypijać Ci piwo  dzielić się z Tobą cukierkami  a później Ci je zabierać twierdząc  że źle policzyłem. Jeździć z Tobą na wycieczki za miasto  chodzić brzegiem Wisły obserwując ludzi w oddali. Rozmyślać nad kolejami tego świata. Budować z Tobą zamek nad morzem mając świadomość  że za chwilę i tak zburzy go ogromna fala. Całować Cię po szyi i dotykać Twojej drżącej dłoni. Robić Ci śmieszne fryzury  byś się złościła i nie mogła doprowadzić włosów do ładu. Kąpać się z Tobą w lodowatej wodzie i smażyć się w promieniach upalnego dnia. Patrzeć jak śpisz na moich kolanach i gładzić dłonią Twój chłodny policzek. Coś szepczesz? Słucham kochanie? Tak  kocham Cię nad życie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 18 maja 2013

Chcę sprawić byś była szczęśliwa. Chcę nosić Cię na rękach i stanąć z Tobą przed ołtarzem. Chcę malować uśmiech na Twojej twarzy. Obdarzayć Cię zaufaniem tak silnym, jakim jeszcze nikt Cię nie obdarzył. Kłócić się o bzdury i przytulać, kiedy najbardziej będziesz tego potrzebowała. Robić Ci herbatę i wypijać Ci piwo, dzielić się z Tobą cukierkami, a później Ci je zabierać twierdząc, że źle policzyłem. Jeździć z Tobą na wycieczki za miasto, chodzić brzegiem Wisły obserwując ludzi w oddali. Rozmyślać nad kolejami tego świata. Budować z Tobą zamek nad morzem mając świadomość, że za chwilę i tak zburzy go ogromna fala. Całować Cię po szyi i dotykać Twojej drżącej dłoni. Robić Ci śmieszne fryzury, byś się złościła i nie mogła doprowadzić włosów do ładu. Kąpać się z Tobą w lodowatej wodzie i smażyć się w promieniach upalnego dnia. Patrzeć jak śpisz na moich kolanach i gładzić dłonią Twój chłodny policzek. Coś szepczesz? Słucham kochanie? Tak, kocham Cię nad życie./mr.lonely

problem  bo chcę schudnąć? problem  bo robię sobie kolejny kolczyk? problem  bo nie powiedziałam o imieninach? problem  bo jestem zbyt zmęczona aby gdziekolwiek wyjść? dobrze ci radzę kochanie  przestań mieć do mnie same pretensje  bo odejdę od ciebie jeszcze szybciej niż się pojawiłam.

briefly dodano: 18 maja 2013

problem, bo chcę schudnąć? problem, bo robię sobie kolejny kolczyk? problem, bo nie powiedziałam o imieninach? problem, bo jestem zbyt zmęczona aby gdziekolwiek wyjść? dobrze ci radzę kochanie, przestań mieć do mnie same pretensje, bo odejdę od ciebie jeszcze szybciej niż się pojawiłam.

to ja miałam się zmienić  być taka jak wcześniej  bez spiny. po wszystkim mieliśmy zostać przyjaciółmi  normalnie rozmawiać  jakby nic się nigdy nie wydarzyło. dobrze  rozumiem to i jak najbardziej się zgadzam. tylko  że to musi być we dwie strony. wymagasz ode mnie słodkich uśmiechów  kłaniania się na przywitanie  uważnego słuchania podczas rozmowy  kiedy sam nie potrafisz wydukać głupiego 'cześć . przechodzisz obok mnie jakbym nie istniała. podczas rozmowy ze znajomymi udajesz  że nie słyszysz co mówię. krytykujesz mój każdy najmniejszy ruch. oczekuj od siebie tego samego co ode mnie. jeszcze kilka dni temu wyrzekałeś się jak nienawidzisz motywu szczęśliwej pary  która po zerwaniu staje się swoimi największymi wrogami. a kim  jak nie nim właśnie dla ciebie jestem? wytłumacz mi  bo czuję jakbym to ja była wszystkiemu winna i doprowadziła do tej sytuacji. kochałam cię  na prawdę. i nawet teraz nie potrafię powiedzieć  że jest inaczej. dlatego to mnie tak boli.

briefly dodano: 18 maja 2013

to ja miałam się zmienić, być taka jak wcześniej, bez spiny. po wszystkim mieliśmy zostać przyjaciółmi, normalnie rozmawiać, jakby nic się nigdy nie wydarzyło. dobrze, rozumiem to i jak najbardziej się zgadzam. tylko, że to musi być we dwie strony. wymagasz ode mnie słodkich uśmiechów, kłaniania się na przywitanie, uważnego słuchania podczas rozmowy, kiedy sam nie potrafisz wydukać głupiego 'cześć". przechodzisz obok mnie jakbym nie istniała. podczas rozmowy ze znajomymi udajesz, że nie słyszysz co mówię. krytykujesz mój każdy najmniejszy ruch. oczekuj od siebie tego samego co ode mnie. jeszcze kilka dni temu wyrzekałeś się jak nienawidzisz motywu szczęśliwej pary, która po zerwaniu staje się swoimi największymi wrogami. a kim, jak nie nim właśnie dla ciebie jestem? wytłumacz mi, bo czuję jakbym to ja była wszystkiemu winna i doprowadziła do tej sytuacji. kochałam cię, na prawdę. i nawet teraz nie potrafię powiedzieć, że jest inaczej. dlatego to mnie tak boli.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć