 |
stałam w deszczu ze swoim przyjacielem, nagle nadszedł twój przyjaciel rozchichotany jak grupa ludzi z którymi szedł, kiedy mnie zobaczył uśmiech zastygł mu na twarzy i znieruchomiał. przeszli koło nas. obróciłam się, bo wiedziałam że on też to zrobi, nie pomyliłam się. odwracał się na nas, tak długo dopóki nie stracił nas z oczu. 4 lata temu, to on był podsycaczem plotek o mnie. nie lubiliśmy się. nie mam pewności, czy wyrósł z plotkowania. ale jedno wiem na pewno, oboje nie wyrośliśmy z nienawiści do siebie.
|
|
 |
uwielbiam luźne spodnie , trampki , reggae , miętowe winterfresh , nieprzyzwoite zachowanie , przekleństwa . noi gdzie mi tu wyjeżdzassz z ' księzniczką ' . proszę Cię , pomyśl .
|
|
 |
Kubusiu, jak się pisze `MIŁOŚĆ`? - Prosiaczku, `MIŁOŚĆ` się nie pisze, `MIŁOŚĆ` się czuje
|
|
 |
“Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać.. a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczastym aby nikt więcej jej nie zranił”
|
|
 |
nie zakochuj się we mnie, nie rób zamieszania.
|
|
 |
skutek należy do teraźniejszości.
|
|
 |
mam przed sobą szczyptę złudzeń.
|
|
 |
a pamiętasz jak wspólnie piekliśmy szarlotkę? ja cała upaprana od mąki, Ty cały od lepiącego karmelu. w powietrzu tańczył cynamon, niewinne osiadający na nasze powieki. pamiętasz, kiedy niecierpliwie siedzieliśmy przed piekarnikiem, czekając aż ciasto będzie gotowe? kiedy dostawaliśmy szału, nie mogąc znieść cudownego jabłkowego zapachu. wziąłeś mnie wtedy na ręce. zaniosłeś do sypialni, i kładąc na łóżko jak kilkuletnie dziecko powiedziałeś, że szarlotkę kochasz prawie równie mocno jak mnie. ja udając obruszona, czekałam na przeprosiny. właśnie wtedy zacząłeś całować mnie po karku, a moje nozdrza drażniły ziarenka cukru. doskonale pamiętam, kiedy ubierałam się i pędem biegłam do piekarnika, żeby udało się uratować nasze ciasto miłości o którym zapomnieliśmy. porównywałeś je do naszego związku. stwierdziłeś, ze w niego trzeba włożyć równie dużo miłości i obiecałeś, ze jego nigdy nie pożresz z taka premedytacja jak swojego kawałka.
|
|
 |
różnica jest taka, że kobietę którą kocha jesteś w stanie zniszczyć prymitywnym komentarzem na temat jej fryzury, a kobietę która jest kochana nawet kałasznikow nie będzie w stanie załatwić.
|
|
 |
nie ma nic gorszego od świadomości, że słuchasz kłamstw, a jednak w nie wierzysz. że pozwalasz się wykorzystywać, chociaż nie powinnaś. że zgadzasz się na rzeczy wbrew samej sobie, wbrew własnym zasadom. nie ma nic gorszego od podłej świadomości, że pozwalasz sobie na zdecydowanie więcej bo kochasz.
|
|
|
|