|
Najgorsze jest tęsknić za kimś , kogo widzisz codziennie
|
|
|
. O to co dobre , walczy się najdłużej...
|
|
|
Niech czas stanie na minutę gdy jest okej !
|
|
|
zacznę wierzyć w to, że żyć bez Ciebie się da.
|
|
|
myślę o Tobie 86 400
razy dziennie, czy to obsesja ?
|
|
|
sąd rejonowy po rozpoznaniu sprawy X uznaje go
winnego za rozkochanie pokrzywdzonej i skazuje go
na dożywotnie oddanie serca w jej ręcę oraz
odwzajemnienie jej uczuć. dziekuje za uwagę.
|
|
|
. Moim jedynym marzeniem jest dotknąć ciebie , poczuć twoją bliskość
, być tylko twoja.
|
|
|
|
To nie jest kwestia tego, po której Bóg jest stronie. To Twoje wybory i to Ty za nie płacisz łzami i bólem. Nikt tego za Ciebie nie odrobi, nikt tego na siebie nie przyjmie. Tylko Ty poniesiesz konsekwencje i dlatego właśnie nie miej pretensji do mnie, że odchodzę, bo muszę odejść. Patrząc na Twoje zachowanie to nawet nie będziesz próbował mnie zatrzymywać, bo nieświadomie sam spakowałeś mi pierwszą walizkę. A wiesz w czym leży problem? Ja kocham Cię zawsze, Ty tylko wtedy kiedy mnie tracisz./esperer
|
|
|
siedziałam z chłopakami na ławce i już od jakiegoś czasu przekomarzałam się z kolegą . w pewnej chwili śmialiśmy się i on objął mnie ramieniem . przez jakąś chwilę miałam zamiar się uchylić i obrócić tą sytuację w żart , ale zerknęłam w bok i zobaczyłam , że idziesz w naszą stronę z kolegami . widziałam jak nie mogłeś oderwać wzroku od jego ręki na moim ramieniu . w twoich oczach zobaczyłam złość i urazę , zacisnąłeś wargi tak mocno , że aż zsiniały . przytuliłam się do kolegi bardziej i szepnęłam mu coś na ucho . 'sam zdecydowałeś że chcesz być tylko kolegą - pomyślałam - masz to czego sam chciałeś' .
|
|
|
byłeś w sumie odzwierciedleniem chłopaka który myślałam że nie istnieje . naprawdę . potrafiłam z tobą prowadzić długie rozmowy gdzie zawsze mieliśmy tyle do powiedzenia , że każde z nas wtrącało się drugiemu w słowo , kiedy ktoś na mnie gwizdnął byłeś w stanie ze złości rzucić się sam na czterech innych chłopaków nie zwracając uwagi na ich liczebność , odprowadzałeś mnie zawsze do domu pod same drzwi nie patrząć czy to mróz czy deszcz , kiedy zrobiliśmy sobie przerwe i w ten sam dzień poszedłeś z kolegami na piwo , gdzie namawiali Cię abyś przelizał się z jakąś panną , odmówiłeś mówiąć , że masz nadzieję że się między nami będzie lepiej . znalazłam swój ideał w tobie i równie szybko jak go zyskałam , tak go straciłam . nawet nie będę oskarżać o to życia , bo ono nie jest winne . winną jestem ja .
|
|
|
"Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek,
nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec"
|
|
|
'Każde z nas ma wady, znamy się na wylot,
ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość.'
|
|
|
|