 |
Dotknij mnie proszę. Przebiegną mnie ciarki, rozchylę wargi.
|
|
 |
Nie mówię na głos Jego imienia, ale to nie oznacza, że wcale za Nim nie tęsknie. Nikt nie wie i nie widzi tego co czuję, gdy Jego nie ma tuż obok. Bez najkrótszej chwili zawahania mogę powiedzieć, że za Nim tęsknie. W moich myślach często pojawia się Jego imię, a spoglądanie nałogowo na komunikator bądź komórkę czy napisał stało się pewnym uzależnieniem. Nie chcę się tego pozbywać, ale też boję się, że to szybko minie. Los jest często okrutny, zasłania przed ludźmi, to co naprawdę jest cenne. Odbiera wszelkie nadzieję na coś dobrego. Sprawia, że nie można mieć tego czego ktoś pragnie, bo okazuje się, że to za wiele. Szczęście nie jest każdemu pisane chociaż powinien być równy podział dla każdego, prawda? Z resztą.. To i tak jest tak popieprzone, że wszystko co się dzieje w jednej chwili ulatuje ze mnie i pozostawia jedynie ślady, których ciężko się jest pozbyć.
|
|
 |
W tym jesteśmy najlepsi, pakujemy się w bezsensowne związki, których potem nie jesteśmy w stanie skończyć, zbyt przyzwyczajeni jesteśmy, ale to nie miłość, to niemiłość, przecież doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. / niecalkiemludzka
|
|
 |
Szczęście to nie tylko miłość. Zapominamy często o nie mniej ważnych kwestiach: gdzie przyjaźń, gdzie rodzina? Szczęście to głęboko pojmowany stan ukojenia, spełnienia i sytości. Dla mnie szczęście nie równoważy się jedynie z uczuciami. Jestem szczęśliwym człowiekiem: mam swoje hobby, cele życiowe, aspiracje, ambicje, mam bliskich wokół siebie, na których zawsze mogę polegać, mam rodzinę i co najważniejsze mam świadomość, że jestem zdrowy. Zdrowie to również istotna kwestia. Dzięki temu mam możliwości, otwartą przyszłość, mnóstwo planów i niezaspokojonych potrzeb. Chcę się realizować, kształcić i szukać własnego zakątka na ziemi. Swojej osobistej spokojnej przystani. Jestem wolny, mogę spróbować wszystkiego i uczyć się na błędach, mogę się czegoś podjąć, mogę z czegoś zrezygnować, kurwa, świat stoi przede mną otworem. Czy to właśnie nie jest szczęście? Miłość? Miłość nadejdzie w swoim czasie. Będę gotowy na życie - będę gotowy na miłość.
|
|
 |
Nie mówię o Nim, ponieważ nie chcę. Boję się, że moje uzależnienie od Jego osoby przekroczy pewne normy, które od dłuższego czasu już obowiązują. Boję się, że stanie się dla mnie kimś ważnym, kimś o kim nie chciałabym zapomnieć przed długie tygodnie, a nawet miesiące. Nie pokazuję, że mi na Nim zależy, bo znam siebie, znam swojego pecha do szczęścia i życia. Wiem, że jeżeli teraz pokazałabym to co naprawdę czuję, to jak odczuwam brak Jego obecności nagle cała reszta, którą zdobyłam przez ostatnie tygodnie po prostu by upadła. A nie mogę sobie teraz na to pozwolić. Nie w tym czasie, kiedy potrzebuję spokoju i porządnego ogarnięcia swojego życia. Każdy błąd jaki popełnię będzie mnie kosztować wysoką cenę. Nie wiem czy jestem w stanie płacić za to do końca życia. Przecież błędy ciągną się za człowiekiem do końca, więc skąd mam mieć pewność, że i ten ruch nie okaże się czymś co zakończy cały żywot istnienia?
|
|
 |
upada twoje ja, gdy C2H6O we krwi jest coraz wiecej. upada gdy wstajesz
|
|
 |
czym są marzenia, gdy wczoraj tak bardzo chciałeś umrzeć? niczym i czymś od wczoraj
|
|
 |
armia w moich słuchawkach mi pomoże, zawsze pomaga
|
|
 |
kończy się wszystko co kochałeś. kochałeś tylko ''coś'' przecież
|
|
 |
tu ludzie nie zasługują na miłość. zrozum to w końcu
|
|
 |
- Boję się.
- Czego?
- Że już nigdy nie będę taka szczęśliwa jak teraz...
|
|
 |
Nie od razu zrozumiem, ile dla mnie znaczysz. Dopiero upływ czasu mi to wytłumaczy.
|
|
|
|