 |
Byłam zbytnio nieodpowiedzialna,szalona,zbyt głupia i nieco naiwna angażując się w tą znajomość,ale pragnęłam znalezienia się w jego ramionach,chwilowego przygarnięcia drżącego ciała szukającego najbezpieczniejszego schronienia na świecie i przekonana,że to właśnie w jego silnych ramionach rzeźbionym bezpieczeństwem i multum ciepła je znajdę bezwzględnie.lgnęłam do niego będąc przekonana,że to właśnie w tym przypadku warto łamać zasady,uwierz,ufałam jego oczom,tak cudownie wyglądały w blasku księżyca kiedy spędzaliśmy swój pierwszy,wspólny wieczór.Wierzyłam we wszystkie opinie obcych nam ludzi widzących splecione dłonie dumnych twarzy idąc przez miasto,to my,moja dłoń w jego i splecione wzajemnie palce'Są dla siebie stworzeni',a dzisiejszych nocy płaczę zwijając się z bólu widząc te wszystkie kłamliwe twarze.Myślisz,że nie chciałam odejść? Zostawić tego, odpuścić?Chciałam,cholernie.Nigdy nie pomyślałabym,że wszystko co widziałam to wyłącznie pozory zostawiane przez moje poprzedniczki.
|
|
 |
Z kobieta to jak z Bogiem wszystko widzi i wie o wszystkim co robisz, ale siedzi cicho i czeka, aż przyjdzie odpowiednia pora na dzień sądu ostatecznego
|
|
 |
Większość dziewczyn ma w sobie ciepłe serce dla frajera, który jej nie chce i sukowaty charakter dla chłopaka, który ją kocha.
|
|
 |
Kochać to niebezpieczna rzecz.
- Wiem o tym dobrze - odrzekłam. - Kochałam już nieraz. Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
Siedzę cicho i boję się odezwać. Mój szept wywołuje zbyt wiele niepotrzebnych emocji, po których powstają kolejne chwile niepewności. Doszukujesz się w moich słowach przekazu, którego i tak nie jesteś w stanie zrozumieć, ale usilnie chcesz wiedzieć co naprawdę próbuję Ci przekazać. Nie bierzesz pod uwagę faktu, że jestem inna niż wcześniej. Nie widzisz, że bardzo się zmieniłam, a moje zagubienie powoli zaczęło mnie przerastać. Brniesz w to wszystko co się wokół dzieje jeszcze bardziej i stanowczo. Jesteś przekonany, że i tym razem ja posłucham Ciebie i udam się za Tobą. Lecz nie rozumiesz mojej odmowy? Ja nie chcę już się w to zagłębiać. Nie chcę walczyć o to co jest złe. Nie chcę topić się w życiu, które przepełnione jest wiecznymi kłamstwami, a z kolejnym dniem większa ilość tlenu, którym oddycham zostaje zatruta przez niedomówienia. Zrozum, że tego jest już dla mnie za wiele. Przerasta mnie to. Przerasta mnie rzeczywistość, w której oboje się znajdujemy. Chcę się od tego uwolnić.
|
|
 |
Gdyby moja miłość była morzem , wówczas cała Ziemia byłaby pokryta wodą . Gdyby stała się piaskiem Ziemia byłaby jedną , wielką pustynią .♥
|
|
 |
Wiesz, na początku nie wyobrażałam sobie dnia bez Twojego kocham Cię i mojej odpowiedzi, że ja kocham mocniej. Potem coś pękło i słysząc to, odkładałam słuchawkę, chociaż po minucie dzwoniłam stwierdzając, że nie zasnę jeśli Ci tego nie powiem. A teraz? Teraz już sama nie wiem. Teraz jestem taka zraniona, że nawet jeśli chcę Ci to mówić, to nie potrafię, bo za każdym razem przypominam sobie, że pomimo mojej miłości tak strasznie potrafiłeś mnie zawieść, więc wynika z tego, że te marne dwa słowa niczego nie zmieniają./esperer
|
|
 |
Odrobina tajemniczości jest dobra dla duszy
|
|
 |
Tyle chciałabym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że Cię kocham? Albo, że dni, które spędziłam z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałam, doszłam do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem?
|
|
 |
Zastanawiam się nad tym wszystkim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wspólnie spędzonego czasu. Cofam się pamięcią do chwili, kiedy się to zaczęło, ponieważ wspomnienia to jedyne, co mi pozostało
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
Życie nie jest ani trochę proste, z żadnej strony i pod żadnym względem a ludzie i sytuacje w około nie ułatwiają nam niczego. Dzień nie daje szansy na przetrwanie a noc zabija doszczętnie to co przez dzień pozwala funkcjonować w miarę prawidłowo. Serce nie pompuje już krwi, płuca nie wychwytują tlenu, oczy tracą ostrość patrzenia- widzą zamazany obraz, ręce bezwładnie opadają na grunt trzymając zawzięcie ostatniego szluga i butelkę wódki, struny głosowe utraciły zdolność wytwarzania jakiejkolwiek melodii - nie dopuszcza słów do wyjścia. Wszystko upadło. Sens, cel, marzenia, plany, uczucia, nadzieja, wiara... [ auto_destruction ]
|
|
|
|