 |
Chyba nie bardzo sprawdzam się w życiu z kimś drugim.
|
|
 |
Nie chcę umierać, a samotność jest mordercą.
|
|
 |
Oto ogromne 'fuck you' za telefony, na które czekałam. randki, na które liczyłam. miłość, której nie dostałam. nadzieje, którą spieprzyłeś .łzy, które wypłakałam i serce, które złamałeś. Dupku.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy wchodzisz na gadu, zmieniasz status na dostępny a on natychmiast staje się niewidoczny? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? Nie wiesz? To proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany..
|
|
 |
tyle miesięcy..fajnie, dzięki, cześć.
|
|
 |
Wśród pustych puszek po piwie, zużytych chusteczkach, nie dopalonych papierosów, gubię się miedzy snem, a rzeczywistością. Przy bitach Pezeta próbuję zasnąć i opanować lecące łzy po zziębniętych policzkach, do okna próbują dostać się komary i ćmy widzące lekko tlącą się w kącie lampkę. Zamykam oczy, wracam znowu do przeszłości. Oblana potem szukam ręką po łóżku Twojego ciała, dającego mi w nocy ciepło. Przypominam sobie, że już Cię nie ma, a puste miejsce zajmuje poduszka, do której kurczowo przytulam się. Dostrzegam na niebie księżyc, który oświetla mój cały pokój - jest zaśmiecony, zupełnie jak moje serce.
|
|
 |
"I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania."
|
|
 |
chcę mu powiedzieć, że dla mnie jest najlepszy, zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć.
|
|
 |
Bo umrzeć to zbyt mały powód, żeby przestać kochać.
|
|
 |
- Chce pan jej zrobić sekcję ? - Nie, tylko obciąć głowę i wyjąć serce.
|
|
|
|