 |
Zmarnowałem szanse kiedyś
Dziś marzę, żeby coś zmienić
Ale mam problemy z byciem pewnym siebie
Ty może nie wiesz
Lubię jak się śmiejesz
Ja wiem jedno, to wszystko proste dla mnie nie jest
Gdzie jest to coś, ty masz to coś, a ja mam kłopot
Chodzi o to, że mam po co żyć, dokąd ty jesteś obok
Na razie minęliśmy się ze sobą
Ale i tak pamiętam każde słowo
Nie było ich sporo
Wiem, ale sen dziś się nie spełnił
Tu i teraz, gdzie nawet w dzień, w pełni z księżycem
Rozpoczynam grę bez gwarancji
Też nie mam gadki
Ale całe szczęście, że nie jesteś jedną z tych łatwych
Brak mi słów, patrze tu, mówię kumplom o tobie, ciągle
Ale znów widzę cię i nic nie robię
Tylko w głowie obrazy
Pamięci twojej twarzy
My razem, chcę marzyć
To może się zdarzyć
Kotku jedno jeszcze, podaj czas i miejsce
Kiedy cię spotkam nie wiem kim jesteś !
|
|
 |
Tylko pamiętaj zimą
Daleko pod gorzkim śniegiem
Leży ziarno, które z miłością słońca
Wiosną stanie się różą.
|
|
 |
wiem ,że to ciężkie dni ,lecz przyjdą piękne dni ,gdy razem ze mną wykrzykniesz z całych sił : po deszczu zawsze wychodzi słońce ,a koniec cierpień jest radości początkiem
|
|
 |
i posłuchaj naprawdę z sama sobą przegrałaś
chyba że zrobisz coś z tym światem naprawdę, amen !
|
|
 |
"I musiałam zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty,
Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości
|
|
 |
"Odrzucam tą rozmowę zamiast wybrać opcje połącz
I czasami od niechcenia wyślę Ci wiadomość
Za mało Ci dziękuję zbyt rzadko tu przychodzę
Jakoś często tak się składa że mam trochę nie po drodze"
|
|
 |
"mam własne zycie,własne pasje i troski,
i chuj obchodzą mnie wasze wieśniackie plotki
|
|
 |
Serdecznie witam, nie pytaj mnie dlaczego
Choć teraz się uśmiecham, wzrok mówi co innego
To kurwa koniec podpalam wszystko w pizdu
Kurtyna prawdy spada, my pełni optymizmu
Idziemy przez te zgliszcza, a moje serce krwawi
Wciąż na krawędzi wojny - mogę przyjść i cię zabić
Bóg błogosławi, my ciągle po swojemu
Nie dziewiędździesiąt dziewięć, lecz tysiące problemów
|
|
 |
Kroplo, błagam, nie wysychaj..[..]
Boże oddaj jej jej siłę, przecież ją zabiłem.
|
|
 |
Jedna strona jest na pokaz druga kryje tajemnice
Dopiero kiedy poznasz obie zobaczysz różnice...
|
|
 |
Wiesz, dziś się snuję po ruinach, które zbudowałem,
to smutny finał, wyrwij ze mnie kamień.
Wina w oceanie łez, weź nakarm sercem szaniec.
|
|
 |
Gdyby chciała Cię kiedykolwiek zostawić
Wiesz, że będziesz musiał ją i siebie zabić"
|
|
|
|