 |
Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są przy tobie, gdy dobrze ci się wiedzie. Dopingują cię, cieszą się z twoich zwycięstw. Fałszywi przyjaciele to ci, którzy pojawiają się tylko w trudnych chwilach, ze smutną miną, niby solidarni, podczas gdy tak naprawdę twoje cierpienie jest pociechą w ich nędznym życiu.
|
|
 |
Bo może już czas by wreszcie z kolegów, zrobić `nas` ? -699minuts
|
|
 |
pytasz czy jestem szczęśliwa, czy ułożyłam sobie życie. owszem, tak. ułożyłam, z osobą, którą kocham. z wzajemnością. bajer, co?
|
|
 |
- muszę z tym skończyć. - szepnęła do siebie, po czym podeszła do szafki i ustawiła na Niej swoje zmaltretowane misie. przetarła oczy i policzki rękawem bluzy. wyciągnęła z komody jedne ze swoich najlepszych ubrań. nałożyła ostry makijaż. wyszła z domu, trzaskając drzwiami. - witaj znowu, życie! - wykrzyczała idąc chodnikiem w swoich czerwonych szpilkach z dziesięciocentymetrowym obcasem.
|
|
 |
dla Niej wyznawanie najpiękniejszego uczucia - dla Niego czyste pierdolenie głupot.
|
|
 |
pozwól mi znów napawać się kolorem Twoich tęczówek, mieszać Twój oddech z moim, pogłębiać uzależnienie od Twoich pocałunków.
|
|
 |
udało mi się namówić rodziców na dużą choinkę. obawiałam się, że i w tym roku Święty Mikołaj, nie zdoła wpakować Cię pod tamtą kruszynkę.
|
|
 |
wróciliśmy z rodzicami z rodzinnej wigilii. rzuciłam się wykończona na narożnik wraz z moimi gwiazdkowymi prezentami. jak na złość, kiedy już usadowiłam się wygodnie dobiegł mnie głos przychodzącego połączenia. sięgnęłam po komórkę, leżącą na ławie. na wyświetlaczu migało Jego imię. - jak tam po wigilii, kochanie? - zapytałam, starając się przy tym nie ziewać. - generalnie dobrze. ubieraj się cieplutko i chodź. za pięć minut będę, piękna. - oświadczył mi, po czym zakończył rozmowę. kiedy już się spotkaliśmy, wręczył mi prezent z słodkim 'mam nadzieję, że się spodoba', po czym wziął mnie za rękę i poszliśmy na pasterkę.
|
|
 |
Co byś chciała na urodziny ? - Ciebie ... - Zapakować ? /xdusiax
|
|
 |
♣ Piję tylko dwa razy w roku: na swoje urodziny i przy okazji./ewe087
|
|
 |
tłumaczyć jak krowie na rowie, że nikt inny się nie liczy tylko on. a on nosz kurwa nie rozumie. / malynoowa.
|
|
|
|