głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

obiecaj mi  że cały dzień 31 grudnia 2012r. spędzimy razem. jeśli nadejdzie koniec świata  chcę byś był ostatnią osobą  którą przytulę  której powiem  że kocham. ostatnią  której uśmiech zapamiętam.. obiecaj mi to.

irememberyou dodano: 6 stycznia 2011

obiecaj mi, że cały dzień 31 grudnia 2012r. spędzimy razem. jeśli nadejdzie koniec świata, chcę byś był ostatnią osobą, którą przytulę, której powiem, że kocham. ostatnią, której uśmiech zapamiętam.. obiecaj mi to.

Nie oszukujmy się  mówiąc:  zamykam pewien rozdział w moim życiu  przecież same dobrze wiemy  że i tak nic z tego nie będzie.. Nic się nie zmieni. Nadal będziemy w nich zapatrzone  a nasza podświadomość będzie nam podpowiadać  że tak naprawdę nie mamy szans. jedyne co będziemy mogły zrobić  to próbować na siłę przywoływać te najboleśniejsze wspomnienia  aby wmówić sobie  że nam nie zależy. Każdego dnia będziemy z dumą szły przez szkolny korytarz  robiąc wrażenie silnej i niezależnej. Tak oto skończą się nasze słowa.

irememberyou dodano: 6 stycznia 2011

Nie oszukujmy się, mówiąc: "zamykam pewien rozdział w moim życiu" przecież same dobrze wiemy, że i tak nic z tego nie będzie.. Nic się nie zmieni. Nadal będziemy w nich zapatrzone, a nasza podświadomość będzie nam podpowiadać, że tak naprawdę nie mamy szans. jedyne co będziemy mogły zrobić, to próbować na siłę przywoływać te najboleśniejsze wspomnienia, aby wmówić sobie, że nam nie zależy. Każdego dnia będziemy z dumą szły przez szkolny korytarz, robiąc wrażenie silnej i niezależnej. Tak oto skończą się nasze słowa.

drżącą dłonią zapukałam do drzwi Jego domu.   ee? cześć?   rzucił na powitanie  zdziwiony moim przyjściem.   pogadajmy.   poprosiłam cicho. wyszedł  zamykając za sobą drzwi. usiadłam na huśtawce w Jego ogrodzie  a On rozłożył się na trawie i zatrzymał wzrok na niebie  na którym właśnie zachodziło słońce.   słyszałam  że wróciłeś do tej podł... do Niej.   zaczęłam temat  z powodu którego właściwie przyszłam.   kocham Ją  rozumiesz? jest dla mnie cholernie ważna. nie mogę inaczej.   wyjaśnił.   a jeśli Cię zrani? boję się o Ciebie. pojmij to w końcu  idioto.   wyznałam Mu czułym tonem.   maleńka  wiem  że trzeba ponosić konsekwencje za swoje czyny. nawet jeśli mam potem cierpieć  chcę wykorzystać te chwile  kiedy mogę być nieziemsko szczęśliwy.   odparł w końcu przenosząc na mnie spojrzenie.   bez miłości nie da się żyć. ja nie mogę żyć bez Niej. wykorzystam każdą chwilę  w której będę mógł przebywać przy Jej boku. z Tobą też tak kiedyś miałem. kiedyś...   dodał  wstając.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

drżącą dłonią zapukałam do drzwi Jego domu. - ee? cześć? - rzucił na powitanie, zdziwiony moim przyjściem. - pogadajmy. - poprosiłam cicho. wyszedł, zamykając za sobą drzwi. usiadłam na huśtawce w Jego ogrodzie, a On rozłożył się na trawie i zatrzymał wzrok na niebie, na którym właśnie zachodziło słońce. - słyszałam, że wróciłeś do tej podł... do Niej. - zaczęłam temat, z powodu którego właściwie przyszłam. - kocham Ją, rozumiesz? jest dla mnie cholernie ważna. nie mogę inaczej. - wyjaśnił. - a jeśli Cię zrani? boję się o Ciebie. pojmij to w końcu, idioto. - wyznałam Mu czułym tonem. - maleńka, wiem, że trzeba ponosić konsekwencje za swoje czyny. nawet jeśli mam potem cierpieć, chcę wykorzystać te chwile, kiedy mogę być nieziemsko szczęśliwy. - odparł w końcu przenosząc na mnie spojrzenie. - bez miłości nie da się żyć. ja nie mogę żyć bez Niej. wykorzystam każdą chwilę, w której będę mógł przebywać przy Jej boku. z Tobą też tak kiedyś miałem. kiedyś... - dodał, wstając.

Krztusząc się łzami zdejmowała szpilki z nóg  kolejną butelkę wypiła za niego.. za jego szczęście  a sama umierała z bólu i z miłości do niego.

irememberyou dodano: 6 stycznia 2011

Krztusząc się łzami zdejmowała szpilki z nóg, kolejną butelkę wypiła za niego.. za jego szczęście, a sama umierała z bólu i z miłości do niego.

nie znoszę tego  jak unika jakiegoś tematu. pozostawia mnie z samym domysłami  nie jest zdolna do krzty wyjaśnień. zlewa  a potem kiedy tylko poruszę ten temat ucina krótkim 'zlewam   dobrze  Ty wiesz lepiej'. nienawidzę tej inności  którą czasem w Niej zauważam. coraz rzadziej dostrzegam w Niej osobie  kogoś  kogo jeszcze rok temu nazywałam przyjaciółką.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

nie znoszę tego, jak unika jakiegoś tematu. pozostawia mnie z samym domysłami, nie jest zdolna do krzty wyjaśnień. zlewa, a potem kiedy tylko poruszę ten temat ucina krótkim 'zlewam - dobrze, Ty wiesz lepiej'. nienawidzę tej inności, którą czasem w Niej zauważam. coraz rzadziej dostrzegam w Niej osobie, kogoś, kogo jeszcze rok temu nazywałam przyjaciółką.

patrzyła na niego i nie mogła znieść obrzydzenia . nie mogła na niego patrzeć . nie mogła znieść jego obecności   denerwował ją swoim dziecinnym zachowaniem   nieogarniętymi włosami . nienawidziła go za to   że kiedyś go kochała . że kiedyś nie mogła wytrzymać bez tego głosu   oczu   uśmiechu . bez czegoś   co dzisiaj wcale nie jest takie cudowne   jak było kiedyś .   tymbarkoholiczka

dziiikus dodano: 6 stycznia 2011

patrzyła na niego i nie mogła znieść obrzydzenia . nie mogła na niego patrzeć . nie mogła znieść jego obecności , denerwował ją swoim dziecinnym zachowaniem , nieogarniętymi włosami . nienawidziła go za to , że kiedyś go kochała . że kiedyś nie mogła wytrzymać bez tego głosu , oczu , uśmiechu . bez czegoś , co dzisiaj wcale nie jest takie cudowne , jak było kiedyś . / tymbarkoholiczka
Autor cytatu: tymbarkoholiczka

usunęła wszystkie piosenki ze swojego ipoda   by zacząć wszystko od nowa .   tymbarkoholiczka

dziiikus dodano: 6 stycznia 2011

usunęła wszystkie piosenki ze swojego ipoda , by zacząć wszystko od nowa . / tymbarkoholiczka
Autor cytatu: tymbarkoholiczka

tego dnia wyjebali Cię ze szkoły.nie chciałeś iść sam do domu bo bałeś się ojca który napierdalał Ciebie i Twojego brata o byle powód.poszłam razem z Tobą.siedziałam w Twoim pokoju gdy Ty wyjaśniałeś ojcu powody.nienawidziłam przesiadywać w Twoim domu nienawidziłam równie mocno jak i Ty tego kogoś kto śmiał nazywac się Twoim ojcem.siedziałam w ciemności modląc się o to by to jak najszybcij się skończyło. pośród wrzasków usłyszałam uderzenie i trzask jakgdyby ktoś leciał na ziemię. zaciskając ręce w pięści wybiegłam z pokoju.podnosiłeś się z podłogi ocierając rozwaloną wargę.ojciec chciał poprawić cios gdy podbiegłam i stanęłam przed Tobą.'uderz skurwielu no prosze bardzo' wykrzyczałam ze łzami w oczach.zatrzymał rękę mówiąc:'nie miejszaj się gówniaro'.wzięłam Cię za rękę i wychodząc powiedziałam:'niektórym jeszcze na Nim zależy psychopato'.od tej pory już nigdy Cię nie uderzył mimo że miał tyle okazji.   veriolla

dziiikus dodano: 6 stycznia 2011

tego dnia wyjebali Cię ze szkoły.nie chciałeś iść sam do domu,bo bałeś się ojca-który napierdalał Ciebie i Twojego brata o byle powód.poszłam razem z Tobą.siedziałam w Twoim pokoju,gdy Ty wyjaśniałeś ojcu powody.nienawidziłam przesiadywać w Twoim domu,nienawidziłam równie mocno jak i Ty tego kogoś kto śmiał nazywac się Twoim ojcem.siedziałam w ciemności modląc się o to by to jak najszybcij się skończyło. pośród wrzasków usłyszałam uderzenie,i trzask,jakgdyby ktoś leciał na ziemię. zaciskając ręce w pięści,wybiegłam z pokoju.podnosiłeś się z podłogi ocierając rozwaloną wargę.ojciec chciał poprawić cios,gdy podbiegłam i stanęłam przed Tobą.'uderz,skurwielu no prosze bardzo'-wykrzyczałam ze łzami w oczach.zatrzymał rękę mówiąc:'nie miejszaj się gówniaro'.wzięłam Cię za rękę i wychodząc powiedziałam:'niektórym jeszcze na Nim zależy,psychopato'.od tej pory już nigdy Cię nie uderzył,mimo,że miał tyle okazji. / veriolla
Autor cytatu: veriolla

Teraz ja zeszmacę Ci serce. Ciągnij się frajerze  nie dam zranić się więcej...!     xmiska15x

tusskavkova dodano: 6 stycznia 2011

Teraz ja zeszmacę Ci serce. Ciągnij się frajerze, nie dam zranić się więcej...! xmiska15x

Nie spiesz się kochać ludzi bo naprawdę nie warto

show.it dodano: 6 stycznia 2011

Nie spiesz się kochać ludzi,bo naprawdę nie warto

napisał  że mnie kocha..  a w rzeczywistości ma inną

show.it dodano: 6 stycznia 2011

napisał, że mnie kocha.., a w rzeczywistości ma inną

a kiedy masz te pięć  sześć lat świat wydaje Ci się taki okrutny. pani w szkole jest zła  bo zadała pracę domową polegającą na narysowaniu ślaczków  mama wciąż karze Ci sprzątnąć lalki z dywanu w salonie  a miejsce buziaków  które tak liczyły się dla taty  zajęły oceny. chcesz dorosnąć  teraz i już. chcesz mieć te piętnaście lat  być dużą  mieć chłopaka i móc się z Nim całować. czas nagle zaczyna lecieć nieubłaganie  nie masz możliwości powrotu. potem kując nieziemsko obszerny materiał na sprawdzian z matematyki  błagasz  o przywrócenie tamtych chwil  które z perspektywy czasu okazały się piękne.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

a kiedy masz te pięć, sześć lat świat wydaje Ci się taki okrutny. pani w szkole jest zła, bo zadała pracę domową polegającą na narysowaniu ślaczków, mama wciąż karze Ci sprzątnąć lalki z dywanu w salonie, a miejsce buziaków, które tak liczyły się dla taty, zajęły oceny. chcesz dorosnąć, teraz i już. chcesz mieć te piętnaście lat, być dużą, mieć chłopaka i móc się z Nim całować. czas nagle zaczyna lecieć nieubłaganie, nie masz możliwości powrotu. potem kując nieziemsko obszerny materiał na sprawdzian z matematyki, błagasz, o przywrócenie tamtych chwil, które z perspektywy czasu okazały się piękne.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć