 |
|
a masz tak , że szukasz go wzrokiem na każdej przerwie ?
|
|
 |
|
pytasz mnie czym jest miłość? aspektem niszczącym. wyuzdaną bajeczką w którą w pełni wierzy się do pierwszego poważniejszego związku. wtedy dochodzą łzy, ból przeszywający wszystkie organy, krzyk, którego nikt w niewytłumaczalny sposób nie słyszy - lub po prostu nie chce słyszeć. smak tęsknoty. aromat cierpienia. miłość jest piękna? kocham tą ironię.
|
|
 |
|
i wiedz, że mogę zostawić Ci ogromne szramy na sercu. dzięki mnie z nieczułego drania zmienisz się w niebywałego wrażliwca, który będzie zmagał się z tęsknotą za mną. kiedy zaczniesz mnie kochać, potwornie kochać... kiedyś się wystarczająco uzależnisz - zostawię Cię. jak przedmiot. jak zużytą zabawkę. wciąż chcesz spróbować?
|
|
 |
|
wystarczyło jedno roztrzepanie moich włosów z Jego strony, abym zwróciła na Niego uwagę. wystarczyło jedno spojrzenie, abym się zauroczyła. wystarczyło muśnięcie ust, abym zatraciła się bez pamięci.
|
|
 |
|
kiedy zamknął moją dłoń w swoich i popatrzył tym najzwyklejszym ze spojrzeń - już wiedziałam. nie miałam wątpliwości co to tego, jaką informacje próbuje mi przekazać. kochał mnie, bezapelacyjnie. słowa były zbędne - czyny od zawsze liczyły się znacznie bardziej.
|
|
 |
|
I tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. Nie gniewam się.. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go nie dostatnie .
|
|
 |
|
I dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie że byłam dla ciebie tylko jedną z wielu...
|
|
 |
|
niby do zakochania jeden krok, a jak przyjdzie co do czego
to musimy zapierdalać kilometry.
|
|
 |
|
a gdy nie mam ochoty z Tobą rozmawiać - to zrozum , męczy mnie widok Twojej mordy. / veriolla
|
|
|
|