 |
|
muzyka jak narkotyk , zawsze cie uspokoi ,czasami pobudzi . jest jak chusteczka na łzy.
|
|
 |
|
"najwyższy czas się zapomnieć,
i znaleźć swoje miejsce pośród gwiazd, tak razem z tobą skarbie ."
|
|
 |
|
chciałam żeby chociaż raz zebrało ci się na te pierdolone sentymenty, może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam dla ciebie choć trochę ważna. / (c)
|
|
 |
|
co wieczór zadawałam sobie pytania - dlaczego właśnie ja? dlaczego to na mnie padło, i to mnie postanowił w sobie rozkochać? dlaczego byłam tak głupia, że nie zauważyłam już na początku jakim jest dupkiem? w końcu odnalazłam odpowiedzi - miłość nie wybiera. miłość jest ślepa. miłość kieruje się sercem.
|
|
 |
|
tylko ja mam prawo zasypiać w Jego ramionach. tylko mi wolno całować Jego usta do utraty tchu. lepiej to zapamiętaj, kochanie, bo Twoja buźka niedługo może przestać być tak piękną, jak na chwilę obecną.
|
|
 |
|
chyba naprawdę jestem silnym człowiekiem - bo sama dziwię się sobie jak podniosłam się po takiej stracie, jak nauczyłam się funkcjonować na nowo , oddychać bez tlenu którym był On , uśmiechać się, i czasem nawet odzywać. / veriolla
|
|
 |
|
mama od zawsze dziwiła się temu , że otaczam się raczej chłopakami. fakt , są koleżanki - nawet sporo, jednak mimo wszystko bardziej ufam facetom. dlaczego ? może porostu dlatego , że koleś nie obrobi mi dupy tylko dlatego , że mam nowy ciuchu, czy zaczęłam zadawać się z tym lub innym ziomkiem. niby są dziewczyny , którym mogę ufać - i fakt, ufam im , ale u mnie to rzadkość. taka już jestem. / veriolla
|
|
 |
|
dziewczynko, proszę Cię - zrozum fakt iż po jednym czy dwóch słowach zamienionych na imprezie ( zapewne z presji iż nasi znajomi się dobrze znają ) nie jesteśmy znajomymi, więc odpuść sobie wysyłanie mi zaproszeń na jakichkolwiek portalach społecznościowych. / veriolla
|
|
 |
|
dla Ciebie wypiła bym nawet ten ochydny sok pomidorowy, gdybyś był smutny a grymas po jego wypiciu miał by wywołać uśmiech na Twojej twarzy. bo ja tak naprawdę żyję dzięki Twoim uśmiechom, i świadomości , że potrafię je wywołać nawet w najgorszych momentach. / veriolla
|
|
 |
|
ustalmy pewne reguły - jeśli chcesz ze mną dojść do jakiegokolwiek porozumienia , zejdź z tonu, Niunia. / veriolla
|
|
 |
|
puść mnie - syknął cicho, gdy trzymałam rękaw z całych sił, wbijając paznokcie w Jego ramię. - nie, kurwa nigdy - wydusiłam przez łzy. pociągnął mocniej rękę, wyrywając się z mojego uścisku. - nas już nie ma , zrozum to wkońcu - powiedział, gasząc papierosa nogą i odchodząc. / veriolla
|
|
|
|