 |
nie robię nic nadzwyczajnego. zwyczajnie jestem. postępuję tak zupełnie normalnie, naturalnie. jestem sobą. i widzisz, dostaję za to Jego miłość. bajka.
|
|
 |
Nigdy nie widziałeś mnie chorej pod stertą chusteczek. Nie wiesz jak wyglądam rano gdy zwlokę się z łóżka. Nie masz pojęcia jak często budzę się na wilgotnej od łez poduszce. Widujesz mnie w szkole lub na ulicy. Zawsze ogarnięta z przylepionym uśmiechem. I mówisz, że mnie znasz mnie.
|
|
 |
tak, możesz mieć tę satysfakcję, że mnie zniszczyłeś - i tę pewność, że już zawsze zajmiesz jakąś cząstkę mojego serca - jako jedno z najgorszych wspomnień.
|
|
 |
przyznaję, zniszczyłam sobie włosy codziennym prostowaniem i suszeniem ich, zniszczyłam sobie rzęsy, przez nakładanie za dużej ilości tuszu, skórę też zniszczyłam, bo zimą nie używałam kremu nawilżającego, tak, życie też sobie zniszczyłam - poznając Ciebie.
|
|
 |
specjalnie wyrobię sobie dla ciebie koszulkę z napisem 'zniszczyłeś moje serce, teraz ja zniszczę twoje'. i kiedy będziemy mijać się na ulicy, nawet w srogą zimę zdejmę kurtkę, aby pokazać Ci jak przez Ciebie cierpiałam, może wtedy zrozumiesz...
|
|
 |
Czy widzisz? .. to ona kolejny raz idzie sama, przez miłość znowu oszukana błądzi wciąż szukając szczęścia. z czasem jednak wszystko przeminie, odejdzie w zapomnienie, znikną chwilę które były niepotrzebne. Rozpłynie się magia, która kiedyś trwała, ale ona będzie widzieć wszystkie zakochane pary, które idą za rękę, łzy z oczu będą długo spływać. Kiedyś jego słowa grały ważną rolę dziś już jest inaczej Ona zmieniła o nim zdanie... rozstali się myśląc że to koniec.
|
|
 |
czasem wystarczyłoby zwykłe 'jestem', nic więcej.
|
|
 |
Mam kolegę. Zwykły chłopak , nie jakiś skate, emo, punk czy rasta. Kiedyś kumplowaliśmy się. Jak kolega z koleżanką, ale to było kiedyś.. A dziś ? Dziś mija pierwsza rocznica od kiedy jesteśmy razem♥. / madeinchina.x3
|
|
 |
miłość to takie... prawie-umieranie.
|
|
 |
wypiłabym z Tobą za błędy, jednak tamto - to nie był błąd, niewłaściwe posunięcie. to było piękne.
|
|
 |
na prawdę chcesz, żeby wrócił? żeby był tu teraz z Tobą, z litości, tak na prawdę nic nie czując? nie pakowałabym się w to. wierz mi. lepiej nie mieć nic, niż mieć coś sztucznego, wymuszonego, na niby.
|
|
|
|