 |
- za stałych mężczyzn! - to nie pijemy?
|
|
 |
Z wielkiej miłości nie da się wyleczyć.
|
|
 |
Bardzo ją drażnił, ale gdyby mogła, zostałaby z nim na zawsze.
|
|
 |
patrze na Cb przez sekunde.. ale wiem że dla mnie ta sekunda trwa wieczni.. Twoje piękne oczy
|
|
 |
dupek, który perfekcyjnie mąci w moim sercu
|
|
 |
I Nie raz walczyłam z samą sobą . Nie raz chodziłam w to cholerne miejsce gdzie staliśmy kiedyś razem nad przepaścią .I wiele razy jeszcze przyłapałam się na myśleniu o Tobie i twych cholernych oczach . Mimo tego , że były kłamliwe i bezduszne , nie raz w autobusie przeczesywałam palcami włosy bo myślałam że się w nim natkniemy .Zawsze powtarzałam sobie , że jeśli spotkam Cię gdzieś to spojrzę Ci prosto w zieleń Twych oczu byś zrozumiał co straciłeś , jednak zawsze gdy przychodził taki moment ,spuszczałam głowę w dół i "czytałam " esemesa z którego śmiałam się abyś wiedział że daje radę bez Ciebie . . Czytając wcześniejsze me teksty zrozumiałam , że kiedyś byłeś częścią mej osoby , teraz z łatwością po dwóch latach mogę powiedzieć że jesteś JUŻ TYLKO jej ćwiartką.
|
|
 |
Kiedy zaczęliśmy się tylko mijać w biegu
I powiało mrozem jakby to był biegun śniegu
Pomyślałem nie obędzie się bez rozlewu gniewu
Nasz egoizm to wszystko dzięki niemu
Turbulencje, wzajemne pretensje
Potem coś się stało, miasto huczało od plotek
Czemu znów robisz mi na złość kotek?
Nie chodzi o detale, chodzi o istotę rzeczy
Pytam ile razy dzisiaj jeszcze mnie poniżysz?
Pytam ile razy będę musiał Ci ubliżyć?
Stawiam na Tobie krzyżyk
Kryzys w nas
Mija czas
Na froncie Ty na froncie ja
Już nie chcę tak
Zrozum że dobrze chcę
Już nie mam sił tłumaczyć się
To koniec nas!
Miałem obawy gdy pojawiły się pierwsze objawy,sygnały
Potem indeksy miłości zanurkowały
Indeks szaleństwa poszybował ku niebu
Nasz egoizm to wszystko dzięki niemu
Świat jest dziwny
Byłem naiwny ale gdybym wiedział nie szedł bym tą drogą nigdy
Gdybym wiedział jak to wszystko się poplącze
A złość się rozrośnie, otoczy nas ja pnącze
Zrozum chce by w końcu było dobrze
Kiedy w końcu to do Ciebie dotrze?
Kłótnie, czuje się ok
|
|
 |
|
na bok sentymenty, być sobą jebać trendy.
|
|
 |
wtedy właśnie dopadł ją smutek. był gęsty i mokry, jak burzowa chmura. zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił bardziej bezużyteczną. niweczył znaczenie rozwichrzonych włosów, gonitwy po ulicy.. pożerał wszystko od zewnątrz.
|
|
|
|