 |
-A, co jeśli któregoś dnia będę musiał odejść ?- Zapytał Krzyś ściskając Misiowi łapkę. -Nic wielkiego.- Zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy sie kogoś kocha ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i na Ciebie czeka.
|
|
 |
wiesz czego naprawdę bym chciała? zebys pokazał mi ze dla Ciebie istnieje tylko ja. zebyś mówił mi te słodkie głupstwa. żebys pisał jak za mną tęsknisz mimo że rozstalismy się 5 minut temu. chciałabym. chciałabym tego nawet gdyby to były kłamstwa.
|
|
 |
Księżniczka wyszła z bajki jarać zielsko i palić fajki .
|
|
 |
sms od Ciebie, o! pisz mi następne. takie małe coś sprawia, że życie jest piękne.. takie małe coś, a naprawdę tak wielkie.
|
|
 |
bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane..
|
|
 |
i mam świadomość, że to co tam zobaczę, usłyszę to będzie coś złego, coś niechcianego, ale jestem optymistką, bawię się w nadzieję.
|
|
 |
Życie nauczyło, mnie niezwykle wiele. Jego podstawowym przesłaniem dotychczas, jest to, że nie warto kochać. Że pałanie uczuciem, do innej osoby ludzkiej, nie przynosi żadnych korzyści. Utrudnia nam bytowanie, poprzez bezsenne noce i inne skutki uboczne./abstracion
|
|
 |
Ale serce nie było tym pierdolonym komputerem. Nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć "Delete", wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentację dysku.
|
|
 |
"Gdzie twój beztroski śmiech? (...) Gdzie takie szczęście do łez? Ciągle p
|
|
 |
' Związek ze mną byłby dla ciebie o wiele zdrowszy.
Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem. ''
|
|
 |
to wszystko jest dziś takie inne. dlaczego? bo przyjaciółka opuściła, bo najlepszy przyjaciel zawiódł, bo czas za szybko płynie, bo oranżada nie smkuje już jak dawniej, bo za dużo przeżyć, bo kawa jest bardziej gorzka, bo nie wychodzi słońce, bo cały czas ma takie piękne i wesołe oczy, bo uśmiecha się mimo wszystko, bo go kocham. jego kocham. chłopaka, który jeszcze wczoraj mówił, że nic z tego nie będzie. nie będzie, bo ma inną. moja przyajciółka znalazła chłopaka. mam nadzieje, że dobrze im się układa. a przyjaciel? o wszystkim wiedział. nic nie powiedział. nie chciał mnie martwić podobno. ale kurwa ja teraz cierpie! szkoda, że oni nie widzą jak bardzo. jak mi często spływa łza, jak często leżę na łóźku w bezruchu, jak ,coraz częściej, mam myśli samobójcze.
|
|
 |
kiedyś byli szczęśliwi, taka parka z obrazka, zakochani w sobie i patrzący w oczy. on obiecał jej, że się zmieni, że już nie będzie jak typowy facet oglądał się za każdą inną. wydawało się, że mówił prawdę... niestety - to była zwykła gra, perfekcyjna maska. nie pomyślał, że jej na prawdę zależy, że rani ją tym. myślał... w sumie on nic nie myślał, nie obchodziło go to... gdy zrozumiał, że to nie było takie łatwe dla niej - poczuł, że dla niego to też coś znaczyło... dziś są osobno, nie rozmawiają jak kiedyś godzinami, a zwykłe cześć zamienia się w barierę nie do przebicia. udają, że nigdy nic między nimi nie było, udają, że ich to nie poruszyło. ale gdyby głębiej zajrzeć w ich oczy można dojrzeć szczerą tęsknotę do tamtych chwil, które spędzali razem. żadna magiczna różdżka nie wróci im tego co było, już nie ma pięknego obrazka... a byli jak namalowani...
|
|
|
|