 |
-"Szybki sex ? " . .. .Nie dziękuję odpowiedziałam po czy zaśmiałam mu się prosto w twarz i pocałowałam w policzek . Pierwszy raz nie uległam temu spojrzeniu , pierwszy raz odmówiłam sobie przyjemności .
|
|
 |
Ból, ten pierdolony ból.Objawem jego jest niepewność , czy kiedyś w końcu będziesz mój! Pytania bez odpowiedzi .Wiatr za oknem i jakieś świństwo płynące w moich żyłach. Wódka, bo tylko po niej potrafisz wyznać mi miłość.Nie myślę racjonalnie o świecie nie teraz nie w tym momencie. Czekam na ciebie. Czekam na tą chwile w której mi powiesz,że jesteś tylko mój , że za nic w świecie nie pozwolisz mi odejść , bo chcesz mnie mieć na wieczność. Boje się . Ten strach jest olbrzymi nie chce rozczarowania, nie chce tego rozumiesz kurwa. Chce być pewna na czym stoję, czy w ogóle jest sens w to dalej brnąć,. Chce żebyś był tym jedynym tym ostatnim. Na przemyślenia jest już za późno , za szybko wpakowaliśmy się w to gówno.
|
|
 |
zwariowałam . Chce ciebie tu i teraz kurwa !
Chce czuć twoje ręce na moim ciele . Chce się z Tobą kochać ! Chce byś mnie całował , pieścił , przytulał.
|
|
 |
nienawidzę cie , a jednak kocham. !
|
|
 |
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
 |
każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
 |
mój problem polega na tym, że nie umiem się z Tobą do końca pożegnać. mogę powiedzieć 'żegnaj' ale nie otworzę drzwi. nawet gdybyś mnie przez nie wypchnął, na pewno stawiałabym opór.
|
|
 |
jeżeli znów da Ci posmakować szczęścia, przeczekaj. ono przejdzie.
|
|
 |
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
 |
i nie istotne czy minął tydzień, miesiąc czy rok. ja i tak za każdym razem kiedy usłyszę telefon będę brała go do dłoni z zamkniętymi oczyma i powoli podnosząc powieki modliła się o Twoje imię na wyświetlaczu.
|
|
 |
kiedy Ty już dawno zapomnisz ja nadal będę pamiętać jak milczałam z Tobą o niczym.
|
|
 |
trudno jest mi przyswoić rolę bycia dla Ciebie nikim. bardziej nikim niż za czasów gdy jeszcze nie mieliśmy świadomości tego, że w ogóle istniejemy.
|
|
|
|