|
uporządkowałam świat. mam nadzieję, że po raz ostatni. wepchnąłem go między uszy owijając w kaszmir. dziś czuję jak rozpada się na pierwiastki.
|
|
|
myślisz, że jesteś wielka, gdy na mnie spojrzysz tym zabójczym wzrokiem? szczerze? też spojrzę, ale nie ruszasz mnie ani trochę. jak chcesz grać na miny to poćwicz je przed lustrem. co do lustra - zrób coś jeszcze ze swoim gustem. i nie patrz na mnie tymi swoimi małymi ślepiami, bo zmiotę cię z powierzchni ziemi - trzepocząc rzęsami.
|
|
|
zamknij oczy na chwilę, na te parę sekund i wyobraź sobie życie bez najcięższych grzechów.
|
|
|
nie rozumiesz? nie potrzebuję zrozumienia. ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia.
|
|
|
szyderczy śmiech, seria pchnięć. krew ucieka jak z pękniętego termometru rtęć.
|
|
|
czy tego właśnie chcesz? chcesz by było tak? za twym oknem deszcz, a w tym deszczu stoję ja.
|
|
|
póki co, wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo, choć czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo.
|
|
|
zapytaj swoją dupę co robi gdy jest sama - siada Pinokiu na twarzy i błaga go by kłamał.
|
|
|
lubisz matematykę? jeśli tak to dodaj mnie do siebie, odejmij mi ubranie, podziel ze mną łóżko i zacznijmy się mnożyć.
|
|
|
chce mi się śmiać, gdy widzę tych wszystkich "osiedlowych kozaków", którzy zamienili CHWDP na JP, bo mieli problemy z ortografią.
|
|
|
nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste. nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę jak w lustrze.
|
|
|
dostarczam ci tylu wrażeń co strzał anielskiego pyłu. to jak słuchanie w kółko modlitwy puszczanej od tyłu.
|
|
|
|