|
najgorszą rzeczą zaraz przed tym, jak będzie lepiej, jest to, że stoimy na czele urwiska i w czasie powolnego opadania uświadamiamy sobie, że będziemy lepszymi, gdy uderzymy o ziemię.
|
|
|
widzę, że świat już prawie runął, i co? i mam kurwa dobry humor.
|
|
|
gdy mają problem przeżywają to różnie: oni piją wódkę, one płaczą w poduszkę.
|
|
|
pozwól, że odpłynę. a ty znikniesz razem z dymem.
|
|
|
nikt nam nie daje nadziei a więc ty i ja, musimy to zmienić. weź sobie sam, co do ciebie należy - weź tyle, żeby przeżyć i uwierzyć.
|
|
|
nie jestem gwiazdą ale mów mi "słońce". nie jestem gwiazdą, ale mam ten promień.
|
|
|
i nie pytaj mnie, czemu nie chcę wejść w tą branżę. boję się, że Reni Jusis kiedyś mnie znajdzie i przyciągnie mnie jak magnes.
|
|
|
nie ma mnie dla nikogo - znasz to, nie?
|
|
|
aż twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
|
pasuję - ale obiecuję cieszyć się twoim szczęściem, obiecuję uśmiechać się i brać z życia jak najwięcej, tak właśnie.
|
|
|
poznaj moich przyjaciół, siedzą przy jednym stole, chociaż wódka kiepsko dogaduje się z ketanolem, apap jest ich ziomem.
|
|
|
nade mną nieba bezkres, wokół mnie szary bezsens. powiedz co to za miejsce, gdzie tu sens jest?
|
|
|
|