 |
Ideały nie istnieją, więc co Ty tu robisz? ♡
|
|
 |
Serce aż drży w miejscach, gdzie łatwo jest wyczuć wspomnienia.
|
|
 |
Tej nocy śniłam o Tobie, pierwszy raz od dawna. Twoje oczy, usta, włosy - wszystko takie same i Ty też. Byłeś przez te parę chwil znów dla mnie i wszystko było jak kiedyś gdy byłam Ci potrzebna. Po przebudzeniu masochistycznie włączyłam stare kawałki, które kochaliśmy. Znów poczułam tą pustkę i bezsilność. Mam nadzieję, że jesteś przez nią kochany, ale odezwij się gdybyś umierał czasem z bólu..
|
|
 |
są myśli, które pocą nam skronie
i takie, które mrożą wnętrze
...
|
|
 |
Czasami nawet najbardziej pewnemu siebie człowiekowi potrzebne jest wsparcie drugiej osoby.
|
|
 |
Tylko to co naprawdę kochasz, w Tobie nie przemija.
|
|
 |
kiedy miałam Ciebie obok siebie, nie potrzebowałam nic więcej. cały świat należał do mnie...
|
|
 |
Gdy wiemy, że to
już ostatni dzień razem,
kochamy tęskniąc.
|
|
 |
To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?
|
|
 |
Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle, na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.
|
|
 |
Słowa bywają ulotne, ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko, co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać, bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy, bo to było ostateczne, to wszystko zamknęło - wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca, wciąż obecne, lecz nie mające prawa głosu.
|
|
|
|