głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dance_macabre

Przepraszam Cię za to  że czepiam sie Ciebie o to że ciągle mną pomiatasz  śmiejesz mi się w twarz kiedy mówię ci co się dzieje  dlaczego płacze  za to że jeździsz sam na imprezę wychodzisz z kumplami zamiast przyjechać do mnie. Przepraszam.   neesquik

neesquik dodano: 29 października 2011

Przepraszam Cię za to, że czepiam sie Ciebie o to że ciągle mną pomiatasz, śmiejesz mi się w twarz kiedy mówię ci co się dzieje, dlaczego płacze, za to że jeździsz sam na imprezę wychodzisz z kumplami zamiast przyjechać do mnie. Przepraszam. | neesquik

Kocham  gdy patrzysz tak na mnie. Uwielbiam mówić do Ciebie słodkim głosem  głupek . Wtedy się denerwujesz  słodko marszczysz czoło  a po chwili zaczynasz mnie całować.

neesquik dodano: 28 sierpnia 2011

Kocham, gdy patrzysz tak na mnie. Uwielbiam mówić do Ciebie słodkim głosem "głupek". Wtedy się denerwujesz, słodko marszczysz czoło, a po chwili zaczynasz mnie całować.

cz2. Był bardzo chudy  blady  nie tryskał radością tak jak zawsze  był smutny  ale zarazem uszczęśliwiony  że wreszcie zobaczył swoją ukochaną Olę.   Kochanie  chciałbym Ci wytłumaczyć dlaczego odszedłem bez słowa  to było najlepsze rozwiązanie  ja nie mogłem od razu powiedzieć ci prawdy  to było by bardziej bolesne...  No wyrzuć to w końcu z siebie.!   Eh  no dobrze  ja po prostu byłem chory  nie chciałem żebyś się martwiła  miałem białaczkę  nie chciałem ci od razu mówić  chciałem ci to wszystko powiedzieć dopiero jak wygram z tym. I udało mi sie  zrobiłem to dla Ciebie Skarbie. Ola patrzała na niego jak zaczarowana  nie odrywała od niego wzroku  była bardzo zdziwiona.   Teraz Kochanie znów możemy być razem  Uśmiechnął sie   Nadal Cię kocham przez ten czas ciagle myślałem co u Ciebie  jak się czujesz.   Ale ja kocham innego chłopaka...   neesquik

neesquik dodano: 30 kwietnia 2011

cz2. Był bardzo chudy, blady, nie tryskał radością tak jak zawsze, był smutny, ale zarazem uszczęśliwiony, że wreszcie zobaczył swoją ukochaną Olę. - Kochanie, chciałbym Ci wytłumaczyć dlaczego odszedłem bez słowa, to było najlepsze rozwiązanie, ja nie mogłem od razu powiedzieć ci prawdy, to było by bardziej bolesne...- No wyrzuć to w końcu z siebie.! - Eh, no dobrze, ja po prostu byłem chory, nie chciałem żebyś się martwiła, miałem białaczkę, nie chciałem ci od razu mówić, chciałem ci to wszystko powiedzieć dopiero jak wygram z tym. I udało mi sie, zrobiłem to dla Ciebie Skarbie. Ola patrzała na niego jak zaczarowana, nie odrywała od niego wzroku, była bardzo zdziwiona. - Teraz Kochanie znów możemy być razem- Uśmiechnął sie - Nadal Cię kocham przez ten czas ciagle myślałem co u Ciebie, jak się czujesz. - Ale ja kocham innego chłopaka... \ neesquik

cz1.Oglądała ich wspólne fotografie  dławiąc sie swoimi łzami  byli tyle ze sobą  a on po prostu zerwał z nią przez esa. Sprawiło jej to ogromną przykrość. Próbowała zadzwonić do niego  nie odbierał  nie odpowiadał na jej esy  poszła do niego  otworzyła drzwi jego matka  zapłakana Ola zapytała   Jest Piotr ?  matka ukrywając łzy odpowiedziała  że musiał wyjechać. Ola pobiegła do domu  długo rozpaczała po tym  ale przyrzekła sobie  ze nigdy sie nie podda  nie pozwoli sobie na to   żeby ktoś tak ją skrzywdził jak Piotr. Ola ułożyła sobie na nowo życie  z nowym chłopakiem  który ją kochał jak szalony. Dzwoni telefon    Halo  kto mówi?   Ola.! To ja Piotr  wróciłem  chciałbym sie z Tobą spotkać  muszę ci wszystko wytłumaczyć  Co? O czym ty mówisz?!   Bądź za 30 minut w naszym lasku  czekam  rozłączył się. Ola szybko pobiegła do lasku  chciała wiedzieć  dlaczego on tak ją zostawił bez słowa  przecież ją kochał. Gdy juz była na miejscu  ujrzała Piotra  ale Piotr już nie był tym dawny Piotrem

neesquik dodano: 30 kwietnia 2011

cz1.Oglądała ich wspólne fotografie, dławiąc sie swoimi łzami, byli tyle ze sobą, a on po prostu zerwał z nią przez esa. Sprawiło jej to ogromną przykrość. Próbowała zadzwonić do niego, nie odbierał, nie odpowiadał na jej esy, poszła do niego, otworzyła drzwi jego matka, zapłakana Ola zapytała " Jest Piotr ? "matka ukrywając łzy odpowiedziała, że musiał wyjechać. Ola pobiegła do domu, długo rozpaczała po tym, ale przyrzekła sobie, ze nigdy sie nie podda, nie pozwoli sobie na to , żeby ktoś tak ją skrzywdził jak Piotr. Ola ułożyła sobie na nowo życie, z nowym chłopakiem, który ją kochał jak szalony. Dzwoni telefon - Halo, kto mówi? - Ola.! To ja Piotr, wróciłem, chciałbym sie z Tobą spotkać, muszę ci wszystko wytłumaczyć- Co? O czym ty mówisz?! - Bądź za 30 minut w naszym lasku, czekam, rozłączył się. Ola szybko pobiegła do lasku, chciała wiedzieć, dlaczego on tak ją zostawił bez słowa, przecież ją kochał. Gdy juz była na miejscu, ujrzała Piotra, ale Piotr już nie był tym dawny Piotrem

Zabolało cholernie  bo obiecywałeś  ze nawet juz jak nie będziemy razem to zawsze będe mogła na Ciebie liczyc  zawiodłam sie  poprosiłam Cie o coś  ale tylko usłyszałam słowo   Spierdalaj.!

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Zabolało cholernie, bo obiecywałeś, ze nawet juz jak nie będziemy razem to zawsze będe mogła na Ciebie liczyc, zawiodłam sie, poprosiłam Cie o coś, ale tylko usłyszałam słowo " Spierdalaj.!"

Siedziała jak zawsze przy torach i rozmyślała  jak by to było gdyby w jednej sekundzie straciła wszystko  wszystkich  najbliższych. Zadzwonił telefon :   Był pożar  wszyscy zginęli ...   neesquik

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Siedziała jak zawsze przy torach i rozmyślała, jak by to było gdyby w jednej sekundzie straciła wszystko, wszystkich, najbliższych. Zadzwonił telefon : " Był pożar, wszyscy zginęli"... | neesquik

Wiem  ze jestem nieznośna  jestem okropną egoistką  nie potrafie pocieszyć  a ty mimo wszystko jesteś przy mnie zawsze gdy sie kłócimy serducho mi pęka  bo wtedy wyobrażam sobie  że nasza przyjaźń może przez to zniknąć  tyle lat zawsze razem  nikt tego nam nie odbierze i chociaż jesteś chłopakiem doskonale sie rozumiemy  dziękuj ci za to.    neesquik

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Wiem, ze jestem nieznośna, jestem okropną egoistką, nie potrafie pocieszyć, a ty mimo wszystko jesteś przy mnie,zawsze gdy sie kłócimy serducho mi pęka, bo wtedy wyobrażam sobie, że nasza przyjaźń może przez to zniknąć, tyle lat zawsze razem, nikt tego nam nie odbierze i chociaż jesteś chłopakiem doskonale sie rozumiemy, dziękuj ci za to. | neesquik

Pragnę  aby trwało to wiecznie  nigdy się nie kończyło  nie chce odchodzic z tej szkoły  chciałabym tu ciągle chodzić  te wszystkie uchachane mordki w klasie  za pare miesiecy juz tego nie będzie  inne twarze  inni ludzie  nauczyciele  szkoła  nie chce tego  chcę by ta chwila z nimi trwała wiecznie.   neesquik

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Pragnę, aby trwało to wiecznie, nigdy się nie kończyło, nie chce odchodzic z tej szkoły, chciałabym tu ciągle chodzić, te wszystkie uchachane mordki w klasie, za pare miesiecy juz tego nie będzie, inne twarze, inni ludzie, nauczyciele, szkoła, nie chce tego, chcę by ta chwila z nimi trwała wiecznie. | neesquik

Coraz częściej zastanawiam się nad tym  czy da się stworzyć coś naprawdę trwałego  kiedy ciągle uczepiona jest przeszłość..   neesquik

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy da się stworzyć coś naprawdę trwałego, kiedy ciągle uczepiona jest przeszłość.. | neesquik

Dziękuję Ci za dzisiaj. Bardzo mi pomogłaś  wiem  ze zawsze mogę na Ciebie liczyć  zawsze pomożesz. Razem w największe bagno. Moja najlepszaa   P          neesquik

neesquik dodano: 29 kwietnia 2011

Dziękuję Ci za dzisiaj. Bardzo mi pomogłaś, wiem, ze zawsze mogę na Ciebie liczyć, zawsze pomożesz. Razem w największe bagno. Moja najlepszaa [ P ] ; * | neesquik

Paula.   D teksty neesquik dodał komentarz: Paula. ; D do wpisu 29 kwietnia 2011
klęczałam przy nim  gdy leżał w kałuży krwi  a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te  kiedy zanosiłam się płaczem. te  kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to  żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej  co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu  że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden   nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj  kochanie  oddychaj'   dukałam  ujmując w dłoniach jego twarz  mając świadomość  że mnie samej przydałby się respirator.   kocham  kocham.   powtarzał jak mantrę.   cicho kochanie.   mówiłam przykładając do jego czoła  zimne usta.   bądź szczęśliwa.   powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie.   będę skarbie. oboje będziemy.   powiedziałam  wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem.   będziemy szczęśliwi  tak skurwysyńsko bardzo.   wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.    abstracion

neesquik dodano: 26 kwietnia 2011

klęczałam przy nim, gdy leżał w kałuży krwi, a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te, kiedy zanosiłam się płaczem. te, kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to, żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej, co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu, że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden - nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj, kochanie, oddychaj' - dukałam, ujmując w dłoniach jego twarz, mając świadomość, że mnie samej przydałby się respirator. - kocham, kocham. - powtarzał jak mantrę. - cicho kochanie. - mówiłam przykładając do jego czoła, zimne usta. - bądź szczęśliwa. - powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie. - będę skarbie. oboje będziemy. - powiedziałam, wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem. - będziemy szczęśliwi, tak skurwysyńsko bardzo. - wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał. | abstracion

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć