 |
Powietrze nigdy nie pachniało tak słodko jak wtedy, księżyc nigdy nie był taki okrągły, gwiazdy - nigdy tak blisko, a ja nigdy nie czułam się taka wyjątkowa.
|
|
 |
Trójwarstwowy tort z miłości, przyjaźni i zaufania.
|
|
 |
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na twoich ramionach i będę całować twoją twarz. Kawałek po kawałku.
|
|
 |
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
 |
Bo jak pójdę do nieba i spotkam amora to mu ta strzałę wsadzę w jego tyłek ! !
|
|
 |
Nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami..
|
|
 |
ale zanim ruszyli pocałował ją tak jak oboje tego pragneli. - Jedyny taki niepowtarzalny moment. Piękny… - Jedyny? Będzie jeszcze drugi, trzeci, piąty, dziesiąty i tysięczny! – Oznajmiła i szczerze się uśmiechnęła. Biło do niej ciepło, które On czuł gdzieś bardzo głęboko. Potem pocałowali się jeszcze drugi, trzeci, piąty, dziesiąty i tysięczny raz...
|
|
 |
Jeśli rozmaże mi się kredka pod okiem, powiesz mi o tym? Jeśli nie będę umiała się śmiać, będziesz się śmiał za mnie? Jeśli zabraknie mi sił, by coś duchowo znieść, dodasz mi siły psychicznej? Jeśli będzie mi zimno, przytulisz mnie? Jeśli ucieknę z domu, zaczniesz mnie szukać? Jeśli mnie już znajdziesz, każesz mi wrócić, czy zostaniesz ze mną? Jeśli usiądę na chodniku, usiądziesz ze mną? Jeśli będę chciała porobić zdjęcia, będziemy razem obiektem do fotografowania? Jeśli zawali się mój świat, to będziesz przy mnie? Jeśli będę radosna, pośmiejesz się ze mną? Jeśli będę chciała być przy Tobie, będziesz przy mnie? Tak, po prostu bądź... !!!
|
|
 |
-Mogę cię pocałować ? -a jak piszesz na gg to się pytasz klawiatury czy możesz nacisnąć klawisz? ?
|
|
 |
"Kiedyś... zamieszkamy razem. Skończę szkole,znajde prace. Kupie psa, Dostane Nobla. Później umre. A na łożu śmierci powiem Ci; Nie żaluję,bo życie z Tobą, bylo lepsze niż budyń malinowy."
|
|
 |
Odruchowo szukam Cię wśród tłumu .
|
|
 |
powiedział, że to koniec- odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać- jakiś głupi, pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. wytarłam łzy. niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczu w niespełna sekundę. nie potrafiłam nad sobą zapanować. skulona usiadłam na krawężniku krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk..
|
|
|
|