|
Powiedz mi, o czym byś śnił, gdybyś miał pewność, że to się spełni ?
|
|
|
siedząc w nocy na łóżku wyszeptała misiowi do uch ' kocham Go '
|
|
|
I nagle uświadamiasz sobie, że On jest w tym wszystkim najważniejszy . !
|
|
|
Twój arogancki uśmiech potraktuję jako perfidny szantaż emocjonalny na mojej skromnej osobie. ;)
|
|
|
Tego czego mi trzeba do życia to twój uśmiech, twoja miłość i to, że jesteś zawsze kiedy tego potrzebuje.
|
|
|
I tak bardzo brakuje mi Cię w te wakacje.Twoich spojrzeń w moją strone.Twojego uśmiechu ,gdy coś powiem.Twoich brąz włosów ,które zawsze idealnie leżą.Zapachu perfum pobudzonych przez wiatr...I tak strasznie wkurwia mnie tęsknota zjadająca moje serce od środka.Zrozum! Tęsknie .
|
|
|
I wiesz co ? Dziś po raz pierwszy zwątpiłam w twój powrót , dziś właśnie doszło do mnie że już nigdy nie wrócisz . Że to już koniec . Że masz jakąś inną sympatię . Że już mnie nie pamiętasz .. Minęło tyle miesięcy a ja wciąż czekałam , myślałam że to tak chwilowo . Niestety myliłam się .. Myślałam nad popełnieniem samobójstwa , i doszłam do wniosku że to najlepszy sposób by być z tobą na zawsze .
|
|
|
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze ♥
|
|
|
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
|
There were grammatical errors even in his silence. / Nawet w jego milczeniu były błędy językowe.
|
|
|
Poszliśmy po lekcjach grupką na piwo, Ja, Ty Monika, Magda i kilku chłopaków. Śpieszyłeś się gdzieś a jednak zostałeś z nami, zostałeś zemną w tym całym alkoholowym świecie. Oczywiście ja po 2 piwach miałam już tak kolorowo, że chciałam tańczyć na stole, byłam na każdym zdjęciu, na którym byłeś Ty i było naprawdę super ! Super do momentu jak zacząłeś mnie podrywać, Ja tak długo staram się żebyś zniknął z mojej głowy, gdy w końcu się udało, Tobie znów zebrało się na droczenie zemną. To ostatnie 2 miesiące razem, Ty zakończysz edukację na tym etapie ja idę dalej... studnia ? Czy to dla mnie ? Nie wiem, nie będzie tam Ciebie... ale będę się starała może kiedyś będę miała okazje wybronić Cię przed sędzią z podniesioną głową, bo wiem, że nigdy nie zrobiłbyś nic złego... po za złamaniem mi serca.
|
|
|
|