|
` Ci, co stoją w miejscu szukają mnie sprzed lat, mnie już nie ma... `
|
|
|
` telefon milczy, nikt nie pyta co słychać... `
|
|
|
` i żaden, nawet największy ból nie jest w stanie mnie zabić dziś, możesz na rany mi posypać sól, ale poddają się tylko słabi, wstyd mi, gdy patrzę w przeszłość dziś, coś pękło, nie wiem nawet dokąd iść i chyba w nas już uczuć nie ma, ucieka czas, więc nie myśl o problemach... `
|
|
|
` nie ma życia bez pożegnań, bez bólu, bez łez, nie ma szczęścia danego raz na zawsze, wiem... `
|
|
|
` mam głupie wrażenie, że jeżeli nie ma dla mnie miejsca przy niej, nie ma dla mnie miejsca nigdzie... `
|
|
|
` czy wrócą tamte dni?... `
|
|
|
` rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo, że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło... `
|
|
|
` to jest życie z wyborów, często złych, życie chore... `
|
|
|
` dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu, pstryczek, nim otworzę je, życie nabierze sensu i kolory tęczy znów chwycę bez trudu, bo życie to największy ze wszystkich cudów... `
|
|
|
` każdy w swoim życiu przeszedł przez coś, co go bardzo zmieniło... `
|
|
|
` łączy nas tylko kilka spotkań, kilka miłych słów i gestów, także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy, tylko tyle, a zdążyłem się do niej przyzwyczaić... `
|
|
|
|