 |
|
Nie muszę ubierać przepięknych sukienek i gustownych bucików. Nie potrzebuję 37 kosmetyków na twarzy. Nie chcę zalotnych spojrzeń nieznajomych mężczyzn. Chcę jego spojrzenie, a ono jest pełne miłości nawet, gdy noszę sprane jeansy i rozciągnięty sweter.
|
|
 |
|
Mam niesforne włosy, które czasem wyglądają jakby ktoś je specjalnie rozczochrał, wiem, że moje oczy nie są tak piękne jak dwa jeziorka w których odbija się księżyc. Zdaje sobie sprawę, że moje usta nie są tak pełne i czerwone jak usta dziewczyny z okładki playboya. Moja figura także nie jest ponętna i kusząca, a ja nie jestem urocza i zabawna. Gdy się uśmiecham w moich policzkach nie tworzą się urocze dołeczki, a gdy się smucę nie wyglądam niewinnie. Nie jestem tak słodka, że chciałoby się mnie schrupać, ani tak piękna, że nie jeden chciałby oprawić mnie w ramkę, ale czy to są powody żeby mnie nie kochać?
|
|
 |
|
Pozwolił jej zasmakować życia jakiego bez niego nigdy by nie doznała. Dał jej radość, wolność, szacunek,bezpieczeństwo,mądrość i przede wszystkim miłość. Dał jej poczucie dojrzałości, którego pragnęła. Otworzył przed nią swe serce.
|
|
 |
|
Przybliżyła twarz do jego twarzy. Poczuła ustami miękkość skóry na jego policzku, delikatność tak bardzo nie pasującą do jego wyglądu. Przyszła jej do głowy absurdalna myśl, że to nieprawdopodobne, by tak wysoki, kanciasty mężczyzna miał tak niesłychanie delikatne policzki. Nie pocałowała go, tylko trwali w bezruchu. Ona chłonęła jego zapach, dotyk. Na zawsze, na wypadek gdyby na następne spotkanie musiała czekać kolejne długie miesiące. W tym ułamku sekundy zrozumiała, że znalazła swoje miejsce na ziemi i że chce pozostać tam na zawsze.
|
|
 |
|
Świat zaczyna nabierać barw. Odżyłam, wróciłam, nowa ja. Tym razem spokojna i zrównoważona. Nauczyłam się na błędach i wiem, że drugi raz takich samych nie popełnię.
|
|
 |
|
Stojąc wtulona w Twoje ramiona byłam z siebie dumna. Widziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć ciebie
|
|
 |
|
to dziwne, z każdym chłopakiem potrafię rozmawiać na luzie, ale kiedy mam otworzyć usta do Ciebie nie umiem wydusić z siebie słów, a do tego serce zaczyna bić jak szalone
|
|
 |
|
Nie potrafię z Tobą rozmawiać, bo gdy patrzę na Twoje usta mam ochotę scałować z nich wszystkie Twoje słowa
|
|
 |
|
najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać sie do Ciebie, wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje..
|
|
 |
|
Dłonie i głos. I usta. I uśmiech. I wzrok. I zapach. Tak, chciałabym poczuć Twój zapach... Zapach Twojego wnętrza. I zapach Twojego ciała... Na moim ciele. Zmieszany z moim zapachem.
|
|
 |
|
Siedziała wciąż sama,otulona Jego bluzą , wciąż za dużą,ale najważniejesze było, że chociaż mogła poczuć jego obecność...
|
|
 |
|
Objal ja. Siedzieli dlugo, zanim odwazyl sie ja pocalowac. A Ona czekala. Wiedzial, czul, ze czeka. Nie spieszyl sie. Teraz juz nie musieli sie spieszyc. Nigdzie. Mieli czas. Duzo czasu. Cala wiecznosc. Przed soba. Na zawsze.
|
|
|
|