 |
z facetami, ktorzy mysla ze sa zajebisci nie nalzey sie zadawac, bo sa tacy sami jak Ci gowniarze....dlatego najlepiej nie zawierac zadnych znajomosci z gowniarzami drugiej rasy i nie wierzyc w slowa :ale ja jestem inny niz pozostali faceci" taa jasne...dziewczyny radze lepiej byc forever alone i miec przyjaciolke, ktora nie zawiedzie nigdy, niz chlopaka ;/
|
|
 |
miej wyjebane a bd Ci dane!- gowno prawda jeśli sie nie zawalczy to nic sie nie ma...
|
|
 |
Proszę Cię. Dojdźmy do czegoś. Do wniosku, kompromisu, zrozumienia, dojdźmy do sensu. Albo chociaż dojdźmy do końca, tak po prostu, dojdźmy do końca naszej drogi i obierzmy inne kierunki, tak odległe i intrygujące - zupełnie jak nasze dusze. Uwolnijmy się, bo to najlepsza opcja. Nauczmy się żyć bez swoich uśmiechów i dłoni. I dopuśćmy do siebie myśl,że możemy budzić się w ramionach kogoś innego. Przecież to wykonalne, przecież nie może być tak trudno jak się wydaję. Przecież jesteś tylko człowiekiem. Odejście człowieka nie może zabić. Przecież będę normalnie funkcjonować,prawda? Po prostu teraz, wydaję mi się to niemożliwe,ale dam radę,tak? Przecież będę wstawać, i uśmiechać się, i będę pisać sprawdziany z matmy i będę kręcić blanty – tyle,że sama. Bo bez serca. / nerv
|
|
 |
kochałam cie
może nawet bardziej niż powinnam
bardziej niż na to zasługiwałeś
ale byłeś dla mnie wszystkim
bez ciebie nie mogłam oddychać
wiec teraz mi nie mów ze nie wiem co to jest miłość
wiem i to bardzo dobrze
po prostu już nie ufam tej dziwce
która zakochani nazwali miłością.
|
|
 |
-dlaczego taki jesteś?!
-jaki?
-taki idealny
|
|
 |
Kiedy spotkałam Cię po raz pierwszy, nawet przez chwilę nie pomyślałam, że będziesz dla mnie tak cholernie ważny. Patrząc na Ciebie nie wiedziałam, że to Twoją twarz będę widzieć, gdy zamknę oczy. Że każda chwila spędzona z Tobą będzie należała do najlepszych chwil spędzonych w moim życiu. A rozmawiając z Tobą, nie wiedziałam, że Twój głos będzie moim ulubionym dźwiękiem./det
|
|
 |
Marzę o tym, żeby znowu Cię spotkać. Delikatnie głaskać, bawić się włosami. Drapać lekko po plecach, co tak lubisz. Słuchać jak mówisz i jak mruczysz kiedy coś Ci się spodoba. No i obserwować jak zasypiasz, leżąc obok. Niby takie nic, ale na jak długo pozostaje. Potrzebuję tego - nieosiągalnego. I już nie wierzę, żeby istniał jakiś zamiennik tego uczucia. /det.
|
|
|
|