 |
całować zapamiętale, wyrzucić wszystkie żale. Czy ty wiesz ile to znaczy?
|
|
 |
mamy siebie, we dwoje, nie straszny żaden problem. mamy siebie, a kurwa, cała reszta to drobne! ♥
|
|
 |
Coraz ciężej ufać sobie, Tobie, komukolwiek. Nie rozumiesz? Witaj w Polsce. Może kiedyś w końcu pojmiesz.
|
|
 |
nie ma na świecie większej miłości od tej, którą wraz ze swoim sercem i całym moim życiem, dałam ci na zawsze ♥
|
|
 |
teraz jedyne czym oddycham, to kawałki wspomnień, które z każdym kolejnym dniem, coraz bardziej pokrywa kurz tęsknoty..
|
|
 |
Boże. Może jesteś na mnie zły, że tak rzadko z Tobą rozmawiam. Może teraz wcale nie chcesz mnie słuchać, chociaż wznoszę do Ciebie tę modlitwę. Wiem, że moja wiara nie jest wystarczająco silna, ale proszę.. Proszę Cię Boże, o odrobinę szczęścia, które pozwoli mi wierzyć, że warto jest żyć. O możliwość przekonania się, jak to jest budzić się rano, z miłością w sercu i pewnością lepszego jutro. A jeśli teraz nie masz czasu, to proszę, odłóż tę modlitwę do poczekalni. Tyle już wytrzymałam, więc wytrzymam jeszcze trochę. Ale gdy w końcu będziesz miał chwilę wytchnienia, i przypomnisz sobie o mnie, to proszę, nie zapomnij ile już czekam.. Amen.
|
|
 |
Mam pytanko , czemu w szkole sie wstydzisz czesc powiedziec , a tak to na gg piszesz ?:> Dziwne takie cos no ale spx :D:D -Może mam mieć jakieś powody do tego żeby z tobą w szkole nie rozmawiać. I od kiedy to dziewczyna mówi pierwsza wam cześć?
|
|
 |
Ostatnio gdy zobaczyłam moich znajomych, ludzi kompletnie mi obojętnych, całujących się, zrozumiałam czego mi brakuje. Bliskości, ciepła, uczuć. Miłości.
|
|
 |
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia ...
|
|
 |
`stojąc samotnie na korytarzu, wpatrując się w Ciebie, stojącego po drugiej stronie z kolegami, wyobrażam sobie, że podchodzisz do mnie, bierzesz za rękę, patrzysz głęboko w oczy i mówisz - kocham Cię. pomarzyć dobra rzecz.
|
|
 |
poddaje się, nie mam siły już o ciebie walczyć. zresztą nawet jakbym stanęła na głowie czy zrobiła coś równie szalonego, ty i tak byś tego nie docenił, to nie ma sensu.
|
|
|
|