 |
"Jeśli on leci za suką to ściągnij mu kaganiec, odepnij smycz i puść wolno.. niech ucieka.. tylko później niech nie piszczy pod drzwiami!";)
|
|
 |
Wolałabym z Tobą spędzić chwilę niż z innym całe życie..
|
|
 |
Nie masz pretensji, gdy nie odbieram telefonu. Nie jesteś zazdrosny o moich kolegów. Nie wypominasz mi braku czasu dla Ciebie. Nie kłócisz się, po której stronie łóżka chcesz sypiać. Nie robisz mi wymówek, gdy o trzeciej nad ranem wracam chwiejnym krokiem. Znasz moje wszystkie ulubione smaki lodów i czekolady. Kiedy jest mi smutno rzucasz wszystko i sprawiasz, że ponownie na mej twarzy pojawia się uśmiech. Kiedy mam zły dzień robisz dla mnie malinową herbatę i bez słowa przytulasz mnie do siebie. Jesteś czuły, romantyczny, delikatny, a cisza, kiedy przypadkiem się pojawi nigdy nie jest krępująca. Nie pozwalasz mi za sobą długo tęsknić i martwić się, czy coś złego się nie stało. Każda kobieta byłaby przy Tobie szczęśliwa. Każda z wyjątkiem mnie. Bo Twoja jedyna wada to taka, że nie jesteś nim....
|
|
 |
mówili o niej 'egoistka'.była zamknięta w sobie. żyła w swoim świecie, w świecie fantazji i wiecznego szczęścia. inaczej po prostu nie potrafiła. nikt nie wiedział co przeszła, nikt nie wiedział ile cierpiała, ile bólu zadał jej zostawiając ją samą ze wspomnieniami. myślała tylko o tym żeby przetrwać, żeby się nie załamać, nie pójść na dno. to chyba nie było egoistyczne..
|
|
 |
miłość? przestałam w nią wierzyć zaraz po tym jak powiedziałeś ' żegnaj' i sobie poszedłeś.
|
|
 |
Jeśli usłyszysz przypadkiem w radiu lub telewizji , o rozszalałej histeryczce tańczącej na skraju wieżowca z butelką wina , krzyczącej do przechodniów, że życie jest brutalne a cukier za słodki - to będę ja zmagająca się z tą chorą miłością...
|
|
 |
To co sprawia nam ból teraz, w tej sekundzie, w kolejnej minucie, w następnym dniu, za tydzień, za paręnaście dni, za kilka miesięcy, za rok odczepi się od nas. Odpadnie z naszej duszy, jak strupek na ranie. A im większa ta rana, tym większe ryzyko, że pozostanie blizna. Dokuczy czasem, zapiecze, jednak nie będzie pulsować tępym i obezwładniającym bólem.
|
|
 |
wiem , że przy kolejnej imprezie znowu sobie o mnie przypomnisz i napiszesz mimo tego iż właśnie zakończyliśmy naszą znajomość , wiedz tylko o tym , że nawet nie przeczytam tych Twoich farmazonów pisanych po pijaku , że tęsknisz.
|
|
 |
Chodzi o to, że Cię kocham a przecież ostatnio mówiłam, że Cię nienawidzę. Uświadomiłam to sobie dzisiaj w nocy, gdy pisałam, że nie mogłabym bez Ciebie żyć.
|
|
 |
c.d. jego oczy są przepełnione miłością
|
|
 |
nie widziałam Cię od ponad roku. jednak, gdy ujrzałam tamtego chłopaka na ulicy zamarłam w bezruchu. 'jebany.' pomyslałam. do cholery co on tutaj robi, przecież podobno jest w Londynie. od razu podbiegłam do tego chłopaka i bez chwili zastanowienia wykrzyczałam mu to wszystko w twarz. wyobraź sobie jego minę, kiedy próbował mi wytłumaczyć że z kimś go pomyliłam. nie mogłam tego słucha. przecież nie mogłam go z nikim pomylić. przecież nie zapomniałabym twojej twarzy. mimowolnie łzy płyneły mi po policzku. chłopak wyjął chusteczkę i wtłamsił mi ją w dłoń. wytarłam oczy. a on uśmiechnął się do mnie i powiedział - naprawdę musiałaś mnie z kimś pomylić, bo ja nie mógłbym zostawić takiej ślicznej dziewczyny. mimowolnie odzwajemniłam jego uśmiech. a on dodał- może dałabyś się zaprosić na colę. spojrzałam na niego i odpowiedziałam - z chęcią. dopiero w tym momencie dostrzegłam, że nie jest do ciebie zupełnie podobny. twoje oczy przepełnione były ogromną pewnością siebie. jego oczy są przepeł
|
|
|
|