nie widziałam Cię od ponad roku. jednak, gdy ujrzałam tamtego chłopaka na ulicy zamarłam w bezruchu. 'jebany.' pomyslałam. do cholery co on tutaj robi, przecież podobno jest w Londynie. od razu podbiegłam do tego chłopaka i bez chwili zastanowienia wykrzyczałam mu to wszystko w twarz. wyobraź sobie jego minę, kiedy próbował mi wytłumaczyć że z kimś go pomyliłam. nie mogłam tego słucha. przecież nie mogłam go z nikim pomylić. przecież nie zapomniałabym twojej twarzy. mimowolnie łzy płyneły mi po policzku. chłopak wyjął chusteczkę i wtłamsił mi ją w dłoń. wytarłam oczy. a on uśmiechnął się do mnie i powiedział - naprawdę musiałaś mnie z kimś pomylić, bo ja nie mógłbym zostawić takiej ślicznej dziewczyny. mimowolnie odzwajemniłam jego uśmiech. a on dodał- może dałabyś się zaprosić na colę. spojrzałam na niego i odpowiedziałam - z chęcią. dopiero w tym momencie dostrzegłam, że nie jest do ciebie zupełnie podobny. twoje oczy przepełnione były ogromną pewnością siebie. jego oczy są przepeł
|