 |
|
"niestety ty i ja nie jestesmy w stanie zrozumiec pewnych spraw, pewnych wad, drobnych głupot, a nie zalatwia sie sraw wciaz sie klocac"
|
|
 |
|
"wyrzuć to najdalej, precz, podnieś głowę, rany lecz, powiedz tym na których ci zależy, że ich kochasz, szczerze okaż, pokaż też co potrafisz"
|
|
 |
|
"zostaw to, nie ma co roztrząsać, patrz przed siebie, zamiast ciągle się oglądać. zostaw to, patrz pod nogi na kłody i miny oszczędź siły w imię czarnej godziny. zostaw to, nie szukaj problemów we wszystkim znajdź szczęście i daj je swym bliskim zostaw to, mija cenny czas, za kilka lat znów w tym samym miejscu powiesz - miałem zły start"
|
|
 |
|
'lighten up while you still can, don't even try to understand. just find a place to make your stand and take it easy'
|
|
 |
|
już nie zadzwonisz o czwartej nad ranem by powiedzieć mi, że mnie kochasz. już nie będziemy godzinami kłócić się o to kto jest lepszy Grubson czy Hemp Gru. już nie będziemy wspólnie gotować najłatwiejszych potraw. już nie będziemy ukrywać się przed światem pod puchową kołdrą. już nie będziesz otulał mnie do snu. już nie będziemy się kochać, tak namiętnie aż zabraknie nam tchu. już nie będziesz ocierał moich łez, gdy będę płakać. i już nigdy nikt nie nazwie mnie górnikiem. już nigdy nie wrócisz.
|
|
 |
|
przeraża mnie to jak bardzo uzależniłam się od Ciebie. zdecydowanie za szybko przyzwyczajam się do ludzi. gdy zdobędą moje zaufanie oddaję im całą siebie, pokazuję najskrytsze cząsteczki mojej pikawy. po czasie oni nudzą się i uciekają. jestem przecież taka przewidywalna, trochę zbyt wrażliwa i może za delikatna. martwię się, że postąpisz tak samo jak Ci tamci, że po czasie zmienisz swoje zachowanie na jeszcze bardziej skurwiale, a Twój egoizm, którego masz tony, zawładnie Twoją duszą jeszcze bardziej, a wtedy ja nie będę mieć już innego wyjścia.
|
|
 |
|
związek z Tobą to jak skok na głęboką wodę. przyzwyczajona do wrażliwych chłopaków, latających mi za tyłkiem, byłam zupełnie nieprzystosowana do skurwieli. to ja od zawsze pełniłam rolę tej wrednej, obrażającej się za nic, rozpieszczonej małolaty, to ja zabraniałam facetom palenia szlugów, jarania trawki, wciągania fety i picia alkoholu, to ja decydowałam gdzie idziemy, co robimy i z kim wychodzimy. pasuje mi bycie tą małą dziewczynką, trochę skrytą za mocnym charakterem, bo w Twoich ramionach czuję się bezpiecznie.
|
|
 |
|
Ejj wiesz co? Przeczuwam jakiś ostry melanżyk. :3 A tyy ? OXM?
I pod żadnym pozorem nie po]awaj mi telefonuu. kocham :p :***
|
|
 |
|
'to znaczy że go podświadomie pragniesz!' - pozdrowienia dla JULCII :**
|
|
 |
|
i taak.. Śnił mi się ON. ON czyli O. Nie powiem, że to był zły sen, tylko troche sceneria nie taka.. Ale nie narzekam :P // milka79
|
|
 |
|
Wszystko sie jebie. jest nie tak jak sobie to wymyśliłam.. Ale cóż.. Marzenia się nie spełniają. Chciałabym jeszcze go spotkać, bez D. Ale na to chyba moge nie liczyć.. wiele bym dała, żeby się w końcu zaczęło układać.. /// milka79
|
|
 |
|
Kiedyś ktoś powiedział mi, że z czasem rany same się goją, a łzy wysychają i przestają palić duszę.
|
|
|
|