 |
|
Nigdy nie porzucała nadziei. Jednak z czasem, nadzieja sama odeszła. Odeszła,bo nie potrafiła patrzeć na dziewczynę,jak bardzo cierpi,płacze,tęskni. Nigdy nie spotkała się z tak wytrwałą i nieszczęśliwą osobą.Ale nadzieja i dziewczyna z czasem się zaprzyjaźniły, tego czasu minęło bardzo dużo,dlatego nadzieja nie potrafiła patrzeć na jej przyjaciółkę i odeszła. Dziewczyna została sama. Nie wiedziała ,co robić. Straciła nadzieję,wiedziała,że jej życie straciło sens. Stwierdziła,że może jutro będzie lepiej.Dlatego włączyła swoją ulubioną piosenkę na odtwarzaczu MP3, włożyła słuchawki do uszu i zasnęła. Niestety, nie było jej dane obudzić się następnego dnia. Nadzieja nie mogła sobie wybaczyć tego,że ją zostawiła,bez niej dziewczyna umarła. Jednak nie mogło spotkać jej nic lepszego niż śmierć. Tylko w tym stanie nie czuła bólu,cierpienia,tęsknoty. Ale jednego nie rozumiała.Mimo tego ,że umarła,dalej darzyła miłością chłopaka, przez którego musiała oswoić się z nadzieją.
|
|
 |
|
Marzę o tym, żebyś pewnego dnia przyszedł do mnie w środku nocy, stanął pod moim oknem, zadzwonił, kazał wyjść przed dom, zobaczył mnie w piżamie,nieuczesaną i zaspaną, podszedł do mnie, powiedział ,że przepraszasz,jednak nie możesz beze mnie żyć, kochasz mnie bardziej niż kogokolwiek,tęskniłeś i już zawsze będziemy razem,później zaczął całować i mnie przytulił.Później napisał smsa ,w którym napisałbyś dobranoc,kocham Cię. I byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na calutkim świecie. Szczęśliwszą nawet od tych ,którzy mają na koncie więcej niż sześć zer. Twoja miłość jest dla mnie bezcenna.
|
|
 |
|
Kiedyś,kiedy jeszcze się nie znaliśmy,nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu,zobaczyłam Cię na ławce,siedziałeś na niej ze swoją byłą dziewczyną. Obejrzałeś się w moją stronę. Nie wiedziałeś kim jestem,mimo to patrzyłeś na mnie,nie odrywałeś wzroku,nawet na sekundę. Twoja dziewczyna mówiła coś do Ciebie,a Ty w ogóle jej nie słuchałeś. Czułam Twój wzrok na sobie. Byłam tak cholernie zazdrosna,że jakaś dziewczyna siedzi obok Ciebie.Byłam cholernie zazdrosna,tak bardzo chciałam być na jej miejscu. Nawet nie wiedziałam kim jesteś,jak się nazywasz,ale gdy Cię zobaczyłam,poczułam ,że będziesz dla mnie kimś wyjątkowym. I nie myliłam się . Dziś jesteś osobą,którą kocham najbardziej na świecie.
|
|
 |
|
Dom przesiąkł zapachem łez. Poduszka przesiąkła zapachem bólu. Dni przesiąkły zapachem tęsknoty. Głowa przesiąkła zapachem...Twoim.
|
|
 |
|
Nasze pierwsze spotkanie.Była wczesna wiosna.Wiał zimny wiatr.Był już wieczór. Powiedziałam ,że mi zimno. Spytałeś się,czy nie chcę Twojej kurtki. Odpowiedziałam,że nie,bo Tobie będzie zimno.Wtedy mimo wszystko ściągnąłeś ją i położyłeś mi na ramionach. Była taka ciepła. Ty szedłeś dalej,tylko w koszulce z krótkim rękawem. Tyle razy pytałam się ,czy nie jest Ci zimno.Ty odpowiadałeś,że nie. A na drugi dzień byłeś chory,głuptasie.
|
|
 |
|
Nie będę się już uśmiechać, kiedy jest mi źle.
|
|
 |
|
chcę Cię przytulić mocno i zabrać Twój ból.
|
|
 |
|
W Twoich morskich oczach widzę swoje smutne odbicie.
|
|
 |
|
Tamtego dnia byłam smutna,od samego rana. Po naszej trudnej rozmowie poszłam do przyjaciółki ,żeby jej wszystko opowiedzieć. Siedziałyśmy na jej ogródku. Zauważyłam,że rośnie u niej koniczyna. Postanowiłam,że poszukam czterolistnej,może spełni się moje życzenie. I wiesz co ? Po niespełna dziesięciu sekundach ...znalazłam.Dasz wiarę ? I wymówiłam życzenie...Ale nie powiem jakie ,bo się nie spełni.Ale łatwo się domyślić. Ona szukała czterolistnej koniczyny kilka minut ,a i tak nie znalazła. Ciekawe.
|
|
 |
|
Chyba nie jestem taką, jaką chciałbyś abym była...
|
|
 |
|
W Twoich morskich oczach widzę swoje smutne odbicie.
|
|
|
|