Tamtego dnia byłam smutna,od samego rana. Po naszej trudnej rozmowie poszłam do przyjaciółki ,żeby jej wszystko opowiedzieć. Siedziałyśmy na jej ogródku. Zauważyłam,że rośnie u niej koniczyna. Postanowiłam,że poszukam czterolistnej,może spełni się moje życzenie. I wiesz co ? Po niespełna dziesięciu sekundach ...znalazłam.Dasz wiarę ? I wymówiłam życzenie...Ale nie powiem jakie ,bo się nie spełni.Ale łatwo się domyślić. Ona szukała czterolistnej koniczyny kilka minut ,a i tak nie znalazła. Ciekawe.
|